Wciąż nie wiemy, jaka będzie przyszłość José Manuela Pinto. W
poprzednich latach na tym etapie sezonu bramkarz miał już podpisany
nowy kontrakt z klubem. Rok temu powiadomiono o umowie w przeddzień
wigilii Bożego Narodzenia. Pinto chciałby zostać w Barcelonie, jednak
jak do tej pory klub nie poczynił żadnego ruchu, by mu to umożliwić.
Jak dowiedziało się MD, agent bramkarza oraz kataloński klub
porozumieli się podczas ostatnich negocjacji, że o kolejnym, ostatnim
już, przedłużeniu kontraktu z Pinto porozmawiają dopiero po zakończeniu
obecnego sezonu. To dość dziwne ustalenie, zważywszy, że w czerwcu
wygasa aktualna umowa bramkarza, jednak jak do tej pory obie strony
dotrzymują słowa.
Ani Barca, ani agent zawodnika nie poczynili jak dotąd
żadnego ruchu. Lecz jeśli klub podejmie ostateczną decyzję przed
czerwcem 2014 roku, z pewnością poinformuje o tym we wcześniejszym
terminie.
Pinto chce zostać w Barcelonie, a jeśli to nie będzie możliwe,
spróbuje swoich sił w innym klubie. Na dzień dzisiejszy nie bierze pod
uwagę pracy jako trener bramkarzy w Barcelonie ani w żadnym innym
miejscu. Ponieważ jego umowa wygasa w czerwcu, już może otrzymywać
oferty (kilka zespołów pytało o niego) i swobodnie prowadzić negocjacje,
z kim chce.
Jednak na tę chwilę Pinto jest bardziej skoncentrowany na
rywalizacji, szczególnie teraz, kiedy sporo grał z powodu kontuzji
Valdésa. O przyszłości José Manuela zadecydują Martino i Zubi. Decyzja nie została jeszcze podjęta lub przynajmniej nie powiedziano tego na głos.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz