Leo Messi udzielił w Argentynie wywiadu stacji Rac1, w którym odniósł się do pojawiających się ostatnio informacji o meczach charytatywnych, w których brał udział oraz do sprawy ulepszenia swojego kontraktu.
„Prawda jest taka, że skupiam się na
rekonwalescencji i nie myślę o innych rzeczach. Staram się osiągnąć
najwyższy możliwy poziom fizyczny i niczego nie czytałem. Sprawy
wyjaśniała mi moja rodzina”.
„Mocno ubolewam nad tym, co mówi się o moim tacie i
moich przyjaciołach, ponieważ to, co robimy w tych meczach ma w pełni
charakter dobroczynny”.
Messi zaprzeczył, że może „poświęcić” swojego ojca
Jorge ze względu na to co się dzieje czy z powodu utraty zaufania do
jego pracy. „Jestem mocno związany z tatą zarówno na płaszczyźnie
personalnej, jak i profesjonalnej. Dopóki tego chce, będzie prezydentem
moich firm i Fundacji. On zajmuje się tym, a ja grą w piłkę”.
Messi powiedział również kilka słów na temat wiceprezydenta Barcelony, Javiera Fausa, który zaprzeczył
potrzebie ulepszenia kontraktu Argentyńczyka. „Pan Faus to osoba, która
nic nie wie o futbolu i chce zarządzać Barceloną jak firmą, a to nie
jest firma. Barcelona to najlepszy klub świata i powinna być kierowana
przez najlepszych dyrektorów świata”.
„Ani ja, ani nikt z mojego otoczenia nie prosił o poprawę kontraktu”, zakończył.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz