To już pewne, że od
najbliższego sezonu Neymar nie będzie grać w Brazylii. Wiadomo nawet
także, że będzie to Hiszpania, ale tutaj do wyboru ma dwie opcje:
Barcelona lub Real.
Dziś w nocy czasu Polskiego miał miejsce przełomowy
moment w negocjacjach z Santosem, obecnym klubem Neymara. Około godziny
2:00 brazylijski klub poinformował, że zaakceptował dwie oferty i o
wyborze jednej z nich będzie musiał już zadecydować sam piłkarz. W
towarzystwie swojego ojca i agenta Wagnera Ribeiro udał się następnie do
swojego domu, by przemyśleć wybór. Nie wiadomo jednak kiedy nastąpi,
gdyż jak powiedział Neymar przed wyjściem ze stadionu: „Nie ma
pośpiechu, zadecyduję z rodziną i może ona nadejść w ciągu pięciu minut,
pół godziny i trzech dni”. Dodał jednak, że „jest to najszczęśliwszy
dzień mojego życia, powód do dumy”.
O ile sam Santos poinformował, że otrzymał dwie
oferty, tak dziennikarze z całego świata szybko zaczęli drążyć i podejrzenia miały zostać potwierdzone przez agenta Neymara (wg
Globodeporte), że rywalem Barcelony jest Real Madryt. Oferty
obu hiszpańskich gigantów są podobne: Barcelona oferuje 28 milionów euro
za transfer i siedem milionów rocznie pensji dla zawodnika, z kolei
Real 35 milionów za transfer i 11 pensji. Wiceprezydent Santosu
potwierdził jednak, że piłkarz ma dżentelmeńską umowę z Dumą Katalonii.
Źródło: Twitter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz