piątek, 24 maja 2013

Alexis: Zostaję w Barcelonie

Na dzisiejszej konferencji prasowej Alexis Sánchez ujawnił, że klub zakomunikował mu, iż zostaje na kolejny sezon.
Bilans osobisty
"Nie jestem zadowolony z siebie w stu procentach. Wszyscy oczekują ode mnie więcej i wiem, że mogę dać z siebie o wiele więcej. Widzą mnie tutaj w przyszłym sezonie, mimo wielu opcji, które miałem, aby odejść. Było ich tak wiele, że straciłem rachubę (powiedział to śmiejąc się i dodając, że nie było wśród nich klubów z Hiszpanii - red.). Klub powiedział mi, że chce, żebym został, dlatego teraz zachowuję spokój. Istniało zainteresowanie ze strony innych drużyn, ale chciałem zostać w najlepszym klubie świata. Moim zamiarem było pozostanie tutaj, jestem piłkarzem, który łatwo się nie poddaje i w przyszłym sezonie chcę być lepszy".
"Grać w Barcelonie to jak zacząć grać w piłkę od nowa. Przestałem robić pewne rzeczy, aby zacząć inne. Zawsze staram się wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafię. Moja charakterystyka to gra "jeden na jednego", w tym roku nauczyłem otwierać pole gry, tworzyć wolne przestrzenie. Mogę więc otworzyć drogę do bramki Pedro, Villi czy Messiemu. Teraz muszę częściej strzelać na bramkę. Po mundialu w RPA, gdy trenerem był Bielsa, zmieniło się moje postrzeganie futbolu".

Najlepszy mecz?
"Nie pamiętam takiego. Zamierzam zacząć już myśleć o przyszłym sezonie i jak najlepszej grze".

Neymar
"W takim klubie jak Barça trudno jest zdobyć status zawodnika pierwszej jedenastki. Tutaj gra wielu wspaniałych piłkarzy, jak Villa, Tello, Pedro, ale Neymar wiele wniósłby do zespołu. Czy byłby niekompatybilny z Messim? Każdy piłkarz, który tutaj przychodzi, przychodzi po to, aby pomóc Barcelonie i zdobywać tytuły".

Pożegnanie Valdésa?
"To nie było pożegnanie, to był po prostu wspólny posiłek drużyny".

Espanyol i szpaler
"To kwestia szacunku. To normalne, że mistrzowi robi się szpaler. Espanyol jest dla nas ważnym przeciwnikiem, ale chcemy wygrać wszystko".

Tito i Abidal
"To bardzo dobra wiadomość, że są z nami. Mistrzowski tytuł dedykujemy właśnie im".
Źródło: As/MD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz