Jedynym piłkarzem, który podczas wczorajszego treningu mógł czuć ulgę był Gerard Piqué. Stoper, który wracając z Valladolid wyraźnie kulał przy wychodzeniu z samolotu, nie ma żadnych kłopotów ze zdrowiem i będzie mógł zagrać w środę w rewanżowym meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City.
Badania, które przeprowadzili klubowi lekarze, nie wykazały niczego poważnego. Jest to jedynie bolesne uderzenie, które nie powinno zagrozić pojawieniu się na boisku w wyjściowym składzie.
Badania, które przeprowadzili klubowi lekarze, nie wykazały niczego poważnego. Jest to jedynie bolesne uderzenie, które nie powinno zagrozić pojawieniu się na boisku w wyjściowym składzie.
Źródło: Mundo Deportivo

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz