Na niedzielnym spotkaniu w Pałacu Kongresowym w Gironie zebrani socios powstrzymali się od mieszania złego humoru po sobotniej porażce z tematem głównym - projektem Espai Barça. Wiceprezydent Javier Faus przedstawił koncepcję ekonomiczną projektu.

- W tym roku dokonamy wielkich inwestycji w transfery, jesteśmy przygotowani, tak samo, jak będziemy przygotowani w przyszłości, bo priorytetem jest utrzymanie doskonałości sportowej - powiedział na początku.
- To, co nie będzie przeszkodą, to 600 mln euro, które może kosztować Espai Barça. Nie będzie to miało wpływu na wysoką konkurencyjność ekonomiczną - dodał. Pytania zgromadzonych na sali kibiców dotyczyły źródeł finansowania, a przede wszystkim tego, czy możliwe jest naruszenie zaplanowanego budżetu.
- Jeśli 5 kwietnia socios dadzą zielone światło (w referendum dot. Espai Barça - red.), oznaczać to będzie ustalenie limitu wydatków na 600 mln euro i ani jednego euro więcej. Wcześniej dużo pracowaliśmy, aby ustalić budżet w odniesieniu do rzeczywistych kosztów projektu. Odchylenie od budżetu musieliby zatwierdzić socios, nie zostanie przeznaczonych więcej pieniędzy bez społecznej aprobaty. To także jeden z powodów, dla których podczas walnego zgromadzenia zatwierdzono to referendum. To projekt z zamkniętą inwestycją - wyjaśniał sekretarz zarządu, Toni Freixa.
- Nowy stadion będzie miał potężny sygnał Wi-Fi, dostępny dla wszystkich widzów, ale myślę, że będziemy się nim cieszyć już w przyszłym sezonie, jeśli prowadzone rozmowy z operatorami będą tak pozytywne, jak tego oczekujemy - powiedział z kolei Didac Lee. Tylko jeden z obecnych podkreślił konieczność poprawy wyników sportowych. - Potrzebujemy trenera najwyższej klasy - stwierdził.
- Oczywiście nie będzie wielkiego stadionu bez wielkiej drużyny. To kompatybilne rzeczy i nie wchodzi w grę uderzanie w kieszeń socios - skomentował Faus.
Były piłkarz, urodzony w Gironie Delfí Gelí, zabrał głos jako gość i powiedział, że „popiera tę inicjatywę. Barça ma wielkość sportową, społeczną i ekonomiczną, która dziś nie idzie w parze z jej obiektami sportowymi".
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz