Drugie miejsce w klasyfikacji Złotej
Piłki za 2013 rok wcale nie zmartwiło Leo Messiego. Wręcz przeciwnie,
odkąd Argentyńczyk powrócił do gry, znów stał się najgroźniejszą bronią Blaugrany, pokazując, że po niedawnej kontuzji mięśniowej nie ma już żadnego śladu.

Początek roku w wykonaniu Cristiano Ronaldo również jest znakomity,
jednak Portugalczyk na zdobycie trzech goli potrzebował czterech
spotkań, trzy z nich rozgegrał w całości, w jednym zaś został zmieniony
po 62 minutach. Po świątecznej przerwie CR7 zdobywa bramkę średnio co 110 minut.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz