Zlatan Ibrahimović, napastnik PSG i były piłkarz Barcelony, udzielił wywiadu telewizji ESPN, w którym poruszył wiele tematów związanych z drużyną Blaugrany.

Po pierwsze, Szwed pochwalił Leo Messiego za jego występ w ostatnim
wyjazdowym meczu Copa del Rey przeciwko Getafe: „On jest nadzwyczajny.
Robi rzeczy, które inni potrafią wykonać jedynie na Xboxie. Widziałem
jego bramki przeciwko Getafe i druga była magiczna. Dopiero co wrócił i
ma jeszcze większy głód gry. Oglądanie jego występów to przyjemność",
przyznał Ibra.
Zlatan chwalił „10" Barçy i jednocześnie wyjaśnił, dlaczego również
on sam nosi na plecach ten numer: „Dziesiątka jest symboliczną liczbą w
piłce nożnej. Wszystko zaczęło się od Maradony. Kiedy on zaczął nosić
„10" na plecach, wszyscy chcieli ją mieć. Ja zawsze o tym marzyłem,
jednak dopiero teraz mogę spełnić swój sen i jestem z tego powodu bardzo
szczęśliwy".
„Maradona jest legendą i zawsze nią będzie. Teraz zdajemy sobie
sprawę, jak ważnym był piłkarzem. Triumfował w drużynach, które nie były
tak silne", dodał napastnik reprezentacji Szwecji i Paris
Saint-Germain.
Gwiazdor PSG wyraził również żal, że reprezentacja Szwecji nie zagra
na mundialu w Brazylii, i zademonstrował swój podziw dla innego
ex-barcelonisty, Ronaldo. „Cały czas jestem rozczarowany, wszyscy chcemy
grać na mistrzostwach świata. Ten mundial będzie na dodatek rozgrywany w
Brazylii, ojczyźnie futbolu. Dla mnie piłka nożna zaczęła się właśnie
tam, od samby i niezapomnianych brazylijskich zawodników. Moim ulubionym
graczem jest Ronaldo, El Fenómeno. Mimo wszystko cieszę się,
że moi koledzy mogą jechać do Brazylii i że któryś z nich zostanie
mistrzem świata. To czyni mnie szczęśliwym", zakończył Ibra.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz