W najbliższy poniedziałek zarząd FC Barcelony spotka się w
sprawie ustalenia treści ważnego referendum dotyczącego przyszłości Camp
Nou - pisze Mundo Deportivo. Na tę chwilę wydaje się, że raczej zostanie podjęta decyzja o modernizacji obecnego stadionu niż budowie nowego.

Wszystko wskazuje na to, że górę wezmą sentymenty i wspomnienia wielu
wspaniałych chwil, jakie Barça świętowała na Camp Nou. Dużą rolę
odgrywa także czynnik finansowy - modernizacja całego kompleksu
spotowego FC Barcelony byłaby znacznie tańsza niż budowa nowego.
Pieniądze wydają się być więc idealnym argumentem dla poparcia
słuszności tezy zwolenników generalnego remontu.
Klub zlecił odpowiednim specjalistom badania urbanistyczne,
ekonomiczne i architektoniczne w zakresie możliwości budowy nowego
stadionu. Bardzo szybko okazało się, że nowe obiekty sportowe można
zbudować tylko w dzielnicy Les Corts, bowiem tylko tam jest
wystarczająco dużo miejsca. Przewiduje się, że nowy obiekt miałby
zapewnić wpływy na poziomie 30-40 mln euro, a przebudowane Camp Nou w
wysokości 20-30 mln.
Jeśli chodzi o przebudowę obecnego kompleksu, planuje się wyburzenie
Miniestadi (i zbudowanie nowego stadionu Barçy B w Ciutat Esportiva),
aby zrobić miejsce dla nowego Palau (ma powstać także druga mniejsza
hala), lodowiska i innej infrastruktury jak hotele czy sala
konferencyjna. Jednym z pomysłow jest również stworzenie parku wokół
Camp Nou.
Modernizacja wiąże się oczywiście z szeregiem uciążliwości, z których
największym byłby brak możliwości rozgrywania meczów na Camp Nou w
trakcie jego remontu. Latem prace na stadionie trwałyby przez całą dobę,
nie odybyłyby się tam spotkanie o Puchar Gampera czy Superpuchar
Hiszpanii, które mogłyby być rozgrywane na innych obiektach. Mniej
miejsc parkingowych dla socios i sporo innych niedogodności to
trudności, z którymi ludzie musieliby się zmagać nawet przez cztery
lata.
W poniedziałek zarząd FC Barcelony ma ustalić, czy przedstawi socios
dwa projekty (nowy stadion i modernizację obecnego) czy tylko projekt
przebudowy kompleksu. Ten drugi wariant, z ekonomicznego punktu
widzenia, wydaje się o wiele bardziej realny.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz