czwartek, 1 maja 2014

Dani Alves: Mam nadzieję, że debata o rasizmie nie ustanie

Dani Alves był gościem stacji BBC, gdzie przyszedł z nieodłącznym w ostatnich dniach bananem i po raz kolejny podkreślił, że niedzielne „zajście" na El Madrigal „nie było odosobnione" i już od sześciu lat spotyka się z rasistowskimi zachowaniami na stadionach.
 Dani Alves: Mam nadzieję, że debata o rasizmie nie ustanie
„Niech debata nie ustaje"
Alves uważa, że kibic, który rzucił w jego kierunku banana, jest, obok Neymara, promotorem kampanii przeciwko rasizmowi #TodosSomosMacacos (Wszyscy jesteśmy małpami - przyp. red.), która narodziła się po niedzielnym incydencie na El Madrigal.

„Mam nadzieję, że ta inicjatywa", która rozwija się na Twitterze, „posłuży temu, aby całkowicie wyeliminować z futbolu tego typu zachowania. Mam nadzieję, że debata na temat uprzedzeń na tle rasowym nie ustanie, a będzie cały czas obecna i nie ograniczy się tylko do piłki nożnej", podkreślił Dani Alves.

Odnośnie swojej reakcji, która stała się symbolem sprzeciwu wobec rasizmu, Brazylijczyk powiedział: „To było tak naturalne i intuicyjne, że pomyślałem tylko, co mogą pomyśleć moi rodzice, oglądając mnie. Nie oczekiwałem, że ludzie zaangażują się w ten temat. Już wcześniej protestowano przeciwko rasizmowi, ale nie wydarzyło się nic takiego".

Alves odniósł się również do zarzutów ze strony organizacji antyrasistowskich, które uważają, że akcja #TodosSomosMacacos podkreśla jedynie różnice między ludźmi. „Krytykowanie kampanii przeciwko rasizmowi jest hipokryzją. Krytycy skupiają się na kontekście (epizod z bananem), a nie na celu, którym jest uświadomienie, że wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy jesteśmy równi".
„Ja nie generalizuję. Nie chcę mówić, że Hiszpania jest rasistowska. Jednak jest tutaj rasizm. Jednak ja nie chcę być ofiarą. To pomoże mi być silniejszym i walczyć z takimi rzeczami", dodał Dani Alves.
Mimo odkrycia, że kampania została zaplanowana przez agencję reklamową Neymara, Dani Alves przypomniał wszystkim, iż „moja reakcja nie ma z nim nic wspólnego. Miałem szczęście, że skorzystałem z roli Neymara, aby wypromować walkę z rasizmem, jednak ja zachowuję się naturalnie, nie staram się być osobistością".
Źródło: Mundo Deportivo/Sport.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz