Mimo zaciętej rywalizacji, jaka ma miejsce w barcelońskim ataku, Alexis Sánchez zdobył jak dotąd najwięcej goli od czasu swojego przybycia do Katalonii latem 2011 roku. W klubowej klasyfikacji strzelców Chilijczyka wyprzedza jedynie Leo Messi z 26 bramkami przy 17 Alexisa.
Skończywszy niedawno 25 lat, czuje się zdecydowanie dojrzalszy i bardziej pewny siebie. Dobrze wie, czego wymaga od niego Tata Martino. W przeprowadzonym przed meczem z Realem Sociedad wywiadzie dla oficjalnej strony klubu Chilijczyk wspomina najpiękniejsze chwile w barwach Blaugrany, ze szczególnym uwzględnieniem jednej - wspaniałego gola w niedawnym El Clásico.
Skończywszy niedawno 25 lat, czuje się zdecydowanie dojrzalszy i bardziej pewny siebie. Dobrze wie, czego wymaga od niego Tata Martino. W przeprowadzonym przed meczem z Realem Sociedad wywiadzie dla oficjalnej strony klubu Chilijczyk wspomina najpiękniejsze chwile w barwach Blaugrany, ze szczególnym uwzględnieniem jednej - wspaniałego gola w niedawnym El Clásico.
Kiedy podpisywałeś kontrakt z
Barçą, nazywałeś siebie "piłkarzem ulicznym". Łatwo było się
przystosować do systemu gry, który panuje w Barcelonie?
Barça to wyjątkowa drużyna, która musi
grać swoim stylem. Grałem wcześniej we Włoszech i tam było zupełnie
inaczej. Następnie wylądowałem tutaj i mój proces adaptacyjny jeszcze
się nie zakończył.
Jak bardzo Alexis z Barcelony różni się od tego z Udinese?
Wtedy atakowałem ze wszystkich stron,
zawsze wdawałem się w drybling z rywalem. Teraz muszę odczytywać każdą
sytuację, wdaję się w pojedynki, ale muszę mieć pewność, że nie stracę
futbolówki. To są rzeczy, których klub i drużyna wymagają.
Miałeś trzech trenerów przez ostatnie trzy lata. To dla ciebie pozytywne czy negatywne odczucie pod względem osobistym?
Zawodnik dojrzewa pod okiem różnych
trenerów, każdy może cię czegoś nauczyć. Szkoda, że szkoleniowcy musieli
odejść ze względów osobistych. Byłem szcześliwy, że mogłem pracować u
ich boku i czegoś się od nich nauczyć.
Strzeliłeś 15 goli w swoim pierwszym sezonie, 11 w drugim, a teraz masz 17. Czy to kwestia pewności siebie?
Tak mi się wydaje. Pewność siebie
kształtuje piłkarza. Jeśli zawodnik jest pewny siebie w 100% na boisku,
to może robić, co chce i jak chce.
Czego oczekuje od ciebie Gerardo Martino?
Wywierania presji na obrońcach, kreowaniu pozycji strzeleckich partnerom, pojedynków z rywalami. To staram się robić na boisku.
Powiedziałeś, że w tym sezonie twoja forma może eksplodować. Tak się rzeczywiście stało?
Nigdy nie mówiłem o konkretnym momencie
eksplozji mojej formy. Mówiłem tylko, że będę robił wszystko, co w mojej
mocy, aby się ona pojawiła. Po każdym meczu jestem trochę rozczarowany,
bo mam wrażenie, że mogłem dać więcej od siebie, więc pozostaje
niedosyt.
Jak czułeś się po El Clásico?
Kibicom spodobał się fakt, że strzeliłem
gola przeciwko Realowi. To marzenie każdego. Napełniło mnie to wielką
dumą i na pewno nigdy tego nie zapomnę.
Co czyni cię szczęśliwszym? Strzelenie gola w Gran Derbi czy zdobycie hat-tricka, jak miało to miejsce przeciwko Elche?
Gol w El Clásico, zdecydowanie. To mecz z
Realem Madryt. Każdy chłopiec od dziecka marzy, aby zagrać w takim
spotkaniu, strzelić gola, a cały stadion cię dopinguje. To był wyjątkowy
moment.
Czy będziemy cię jeszcze oglądać, jako wykonawcę rzutu wolnego?
Mamy kilku naprawdę dobrych strzelców ze
stałych fragmentów, ale jeśli mi to zaproponują to na pewno podejmę się
zadania i spróbuję strzelić.
Co powiesz na temat walki o miejsce w składzie z Pedro?
Staramy być lepsi z każdym meczem i nie
ma między nami żadnej konkurencji. Każdy z nas daje coś od siebie
drużynie, ponieważ ostatecznie walczymy o ten sam cel. Jeśli będziemy
mistrzami, to wszyscy. Nasze gole są dla zespołu, ale jasne, że obaj
chcemy grać w pierwszym składzie i dawać z siebie 100%.
Dobrze dogadujesz się z Neymarem. Co was łączy?
To znakomity zawodnik, ale najbardziej
podoba mi się jego radość, którą czerpie, grając w piłkę. Jest
uśmiechnięty na boisku i poza nim, zawsze ma dobry humor, nigdy się nie
denerwuje. Lubię takich ludzi, którzy zarażają innych swoim podejściem
do życia.
Źródło: FCBarcelona.cat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz