wtorek, 25 lutego 2014

Prezydent Barcelony broni przejrzystości transferu Neymara

Prezydent FC Barcelony Josep Maria Bartomeu jeszcze raz oświadczył, że Klub nie zrobił niczego złego przy sprowadzeniu Neymara na Camp Nou.
Katalońscy giganci zapłacili wczoraj 13,5 miliona euro na rzecz Skarbu Państwa w konsekwencji oskarżeń o oszustwa podatkowe dokonane podczas realizacji przeprowadzki Brazylijczyka do Blaugrany. Na skutek zarzutów z urzędu prezydenta jakiś czas temu zrezygnował Sandro Rosell, który chciał chronić dobre imię swoje oraz Barcy.

 - Nasi partnerzy muszą o tym pamiętać. To, co mówiliśmy kilka tygodni temu o umowie Neymara, było prawdą. Takie są kontrakty i wszystkie je wykazaliśmy. Zajrzałem do klubowej gazety w tym miesiącu, a wewnątrz były dwie strony poświęcone umowie Neymara. Takie coś nie zdarzyło się nigdy w hiszpańskiej i europejskiej piłce nożnej, że klub podaje do wiadomości publicznej wszystkie kwoty - mówił 61-latek.

 - Tym, co chcieliśmy, było sprowadzenie Neymara i zrobiliśmy wszystko w tym kierunku. Nawet jeśli niektóre zespoły nie są zadowolone z tego, on jest z nami i gra dla nas i nie ma więcej liczb, niż te ujawnione - dodał.

"Jesteśmy prawnie przejrzyści. Jedyną rzeczą, jaką zrobiliśmy, jest pozyskanie go, tego chciał nasz sztab techniczny" - zaznaczył i dodał, że liczy na odzyskanie uprzednio wpłaconych pieniędzy: "Jesteśmy przekonani, że pieniądze wpłacone na rzecz Skarbu Państwa, w celu uniknięcia skomplikowania się sprawy, zostaną zwrócone do klubu".
Źródło:  FCBarcelona.cat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz