Urodzony w Arenys de Mar piłkarz jest jednym z najważniejszych elementów układanki Gerardo Martino.
Trzeci sezon Cesca w pierwszej drużynie – choć to dopiero połowa
rozgrywek – jest najlepszym w wykonaniu 27-latka. Były gracz Arsenalu
grał prawie we wszystkich meczach Barcelony w tej kampanii, uzyskując
świetny dorobek zarówno bramek, jak i asyst.
Ani pod wodzą Pepa Guardiol, ani Tito Vilanovy Fábregas nie rozwinął
skrzydeł aż tak bardzo. Argentyński trener wykrzesał najlepszą wersję
Cesca, ustawiając go na lewym skrzydle lub jako fałszywą dziewiątkę.
Cesc Fábregas wystąpił w tym sezonie w 32 spośród 35 meczów
Barcelony. Zagrał w nich 2284 minuty (72,5%). Warto dodać, że aż w 27
spotkaniach Cesc wybiegł od pierwszej minuty. W rozgrywkach ligowych –
podobnie jak Pedro – Katalończyk wystąpił w 20 meczach, a jeśli chodzi o
minuty ligowe, to jego dorobek ustępuje tylko liczbom Valdésa (5 minut
różnicy) i Piqué (83).
Bardzo dobra dyspozycja Fábregasa spowodowana jest kilkoma
czynnikami, wśród których warto wspomnieć rozmowę piłkarza z trenerem. W
sierpniu 2013 roku Martino poprosił piłkarza, by był „taki jak w Arsenalu”. Sam zawodnik tylko czekał na takie słowa zaufania i otuchy.
Przed sezonem Fábregas otrzymał bardzo dobrą ofertę z Manchesteru
United. Piłkarz odrzucił jednak propozycję z Wysp Brytyjskich,
przyznając, że nie liczą się dla niego wielkie pieniądze. Chciał zostać w Barcelonie i tutaj osiągać sukcesy.
Na koniec najważniejsze statystyki piłkarza: opierając się na danych Sportu, Cesc zdobył w tym sezonie 12 bramek i zaliczył 13 asyst. Jak na połowę sezonu to fantastyczny wynik. Oby zawodnik utrzymał taką formę w kluczowych momentach ligi, Ligi Mistrzów i Pucharu Króla
Na koniec najważniejsze statystyki piłkarza: opierając się na danych Sportu, Cesc zdobył w tym sezonie 12 bramek i zaliczył 13 asyst. Jak na połowę sezonu to fantastyczny wynik. Oby zawodnik utrzymał taką formę w kluczowych momentach ligi, Ligi Mistrzów i Pucharu Króla
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz