niedziela, 5 stycznia 2014

Kluczowe dwa miesiące dla Barcy

Na początku 2014 roku FC Barcelonę czeka  wyjątkowo napięty terminarz. Do końca lutego w każdym tygodniu zawodnicy rozegrają po dwa mecze. Co 3-4 dni będą oni rywalizować w walce o najważniejsze trofea: Ligę, Puchar Króla oraz Ligę Mistrzów.
Po okresie świątecznym, poprzedzonym wysokim i pewnym zwycięstwem z Getafe 5:2, podopieczni Gerardo Martino wznowią rozgrywki, podejmując na Camp Nou drużynę Elche w ramach 18. kolejki ligi hiszpańskiej. Spotkanie to odbędzie się o godzinie 16, zatem spodziewane jest przybycie na stadion większej niż zwykle liczby rodzin z dziećmi.

Będzie to początek swoistego maratonu spotkań dla katalońskiej drużyny, gdyż zaledwie trzy dni później, również na swoim stadionie, zagra ona z Getafe w 1/8 finału rozgrywek Copa del Rey.
W sobotę, 11 stycznia, w hicie 19. kolejki Primera División Barça wybierze się na Vicente Calderón, by tam zmierzyć się z rewelacją rozgrywek - Atlético Madryt. Spotkanie to rozstrzygnie, komu przypadnie zaszczytny tytuł mistrza rundy jesiennej. Na chwilę obecną drużyna ze stolicy ma o trzy oczka więcej, jednak Blaugrana dopiero rozegra swój mecz w ramach 18. kolejki.

Również w Madrycie, konkretnie na jego przedmieściach, w Getafe, Barça rozegra rewanżowe spotkanie 1/8 finału Pucharu Króla. Odbędzie się ono w czwartek, 16 stycznia, o godzinie 22 na Coliseum Alfonso Pérez. Kolejny mecz także będzie miał miejsce z dala od Barcelony. Zawodnicy Barçy zagoszczą tym razem na stadionie Ciutat de Valencia, z którym wiążą się bardzo miłe dla nich wspomnienia - to tam decydowały się losy tytułu w sezonach 2004/05 oraz 2010/11. 19 stycznia o godzinie 20 drużyna Levante spróbuje zamazać plamę po wstydliwym dla niej sierpniowym spotkaniu na Camp Nou w pierwszej kolejce obecnego sezonu, kiedy to została upokorzona przez podopiecznych Taty Martino i pozwoliła sobie wbić aż siedem bramek.

Zakładając, że Barcelonie uda się wygrać z Getafe w Copa del Rey, w ramach 1/4 finału tych rozgrywek zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Rayo Vallecano - Levante. Pierwszy mecz miałby odbyć się na wyjeździe, a zatem odpowiednio: na Estadio de Vallecas bądź Estadio Ciutat de Valencia. Dokładna data tego oraz kolejnych spotkań ma zostać  dopiero ustalona.
Kolejną częścią styczniowego wyścigu będzie mecz z Málagą na Camp Nou w 21. kolejce spotkań La Liga. Miesiąc zakończy zaś ewentualny pojedynek z Rayo lub Levante w rewanżowym starciu 1/4 finału Pucharu Króla. Blaugranę czeka więc bardzo intensywny miesiąc z ośmioma spotkaniami do rozegrania.

Większa intensywność w lutym
Koniec miesiąca nie będzie oznaczał końca morderczego maratonu. Tak jak w styczniu, w lutym Barcelonę czekają dwa spotkania tygodniowo. Na początek mocny akcent - pojedynek na Camp Nou przeciwko Valencii, której trenerem został niedawno ex-barcelonista, Juan Antonio Pizzi. Pizzi pamiętany jest w Katalonii głównie dzięki jego wspaniałej postawie w pamiętnej remontadzie z marca 1997, kiedy to Barça pokonała Atlético 5:4 w 1/4 finału rozgrywek Copa del Rey.
W razie pomyślnego wyniku rywalizacji w 1/4 finału Pucharu Króla Barcelonę czekać będą dwa dodatkowe spotkania w lutym. Pierwszy mecz półfinałowy odbędzie się 5 lub 6 lutego, zaś rewanż rozegrany zostanie 12 lub 13 dnia tego samego miesiąca. W międzyczasie ekipę Blaugrany czeka niezmiernie ważne i trudne spotkanie na Ramon Sánchez Pizjuan w Sewilli.

Bez chwili wytchnienia drużyna powróci do Barcelony, by w 24. kolejce ligowej zmierzyć się z Rayo Vallecano. Wkrótce potem drużyna poleci do Manchesteru, aby rozegrać mecz 1/8 finału Champions League z drużyną City, które bardzo dobrze weszło z formą w 2014 rok. Kończąc ten istny maraton spotkań, Barça rozegra kolejny bardzo ważny pojedynek, tym razem przeciwko Realowi Sociedad na Estadio Anoeta, nie najlepiej wspominanym przez zawodników Azulgrany obiekcie. Następne spotkanie odbędzie się dopiero tydzień później, dzięki czemu zawodnicy będą mogli „naładować baterie" przed kolejną serią gier w marcu i kwietniu.
Źródło: Sport.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz