Kibicie w Amsterdamie będą dziś mieli okazje po raz pierwszy w historii zobaczyć Barcelonę na żywo w oficjalnych rozgrywkach.
Ajax i Barça to dwa kluby, które przez ostatnie 50 lat połączyło
wiele. Niemniej jednak nigdy nie miały okazji zmierzyć się ze sobą w
oficjalnych rozgrywkach, na terenie stolicy Holandii. Stanie się to dziś
w ramach 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Obie drużyny znajdują
się w zgoła odmiennej sytuacji. Blaugrana pod wodzą Gerardo
Martino staje przed szansą zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej z
pierwszego miejsca (nawet w przypadku przegranej), zaś Ajax Franka de
Boera potrzebuje zwycięstwa, żeby w ogóle myśleć o kolejnym etapie
turnieju.
Ważny awans z pierwszego miejsca
Barcelona matematycznie ma już zapewniony awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, jednak brakuje przypieczętowania tego awansem z pierwszego miejsca, co pozwoli w pierwszym meczu fazy pucharowej zachować atut własnego boiska, a także, przynajmniej w teorii, na początek uniknąć starcia z silną drużyną. Wystarczy remis, ale nawet przegrywając Barça może powrócić do stolicy Katalonii jako pierwsza w grupie. Warunek jest jeden: Milan nie może wygrać w Glasgow z Celtickiem.
Nie licząc Barcelony, rywalizacja pomiędzy drużynami w grupie pozostaje napięta. Remis w meczu Milanu z Celtickiem daje minimalne szansę na awans Ajaxowi w wypadku przegranej z Barçą.
Alexisa również zabraknie
Bez względu na wszystko Barcelona wyjdzie dziś po zwycięstwo, tak jak robi to zawsze. Przerzedzona kontuzjami (Messi, Valdés, Alves, Alba, Adriano, Tello, Jonathan Dos Santos i Afellay) nie będzie mogła liczyć także na, znajdującego się ostatnio w wyśmienitej formie, Alexisa Sáncheza. Chilijczyk nie wystąpi w dzisiejszym meczu ze względu na karę zawieszenia. Martino na pewno wystawi mocny skład, ale bez zbędnego szaleństwa, mając na uwadze fakt, że margines błędu jest dziś wysoki oraz że w najbliższą niedzielę Barça zmierzy się z Athletic na San Mamés.
Kolejny rekord w zasięgu
Oprócz możliwości zapewnienia sobie awansu z pierwszego miejsca w historycznym spotkaniu rozgrywanym na terenie Ajaxu, Barça stanie dziś przed szansą wyrównania rekordu meczów bez porażki rozgrywanych od początku sezonu. Poprzedni wynik należy do Pepa Guardioli i pochodzi z kampanii 2011/12. Katalończyk zanotował wówczas 21 spotkań, w których ani razu nie wracał na tarczy. Dzisiejszej nocy Gerardo Martino może wyrównać to osiągnięcie.
Argentyński trener jak na razie jest na jak najlepszej drodze do utrzymania drużyny na najwyższym europejskim poziomie i zapisania się na stałe w kartach historii futbolu.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz