Jak informuje Mundo Deportivo, Barça wykorzystała
ostatnie dni października oraz cały listopad, by przeszukać rynek
południowoamerykański. Celem było znalezienie zawodników nie tylko do
pierwszej drużyny, ale również do Barcelony B.
Pracownicy katalońskiego klubu obserwowali mecze ligi brazylijskiej i
argentyńskiej, skrupulatnie sporządzając notatki. Kontaktowano się
także z otoczeniem potencjalnych kandydatów, z ich reprezentantami,
rodzinami czy klubami, do których obecnie należą.
To już niemal zwyczaj, że w tym okresie skauci klubu przeszukują dwie
największe południowoamerykańskie ligi, by sporządzić odpowiednie
raporty. W Brazylii obserwowano końcówkę rozgrywek ligowych, a w
szczególności rozwój trzech zawodników Santosu (Andrade, Gabriela i
Givy), do których Barça ma prawo pierwokupu. Obserwacje miały miejsce
podczas kilku kolejek w środku tygodnia.
Na celowniku znalazła się również liga argentyńska, a w szczególności dwie drużyny: Rosario Central i Newell's. Najwidoczniej Tata
Martino polecił kilku zawodników, którzy mogliby dopasować się do stylu
i filozofii gry Barcelony. Nie śledzono tam kandydatów na konkretne
pozycje, ale dokonano ogólnej obserwacji.
Jeśli nie dojdzie do transferu zimowego (na tę chwilę klub go nie
planuje), zadaniem dyrekcji sportowej będzie dostarczyć informacje o
zawodnikach na dwie kolejne narady, które odbędą się w lutym i kwietniu.
Wezmą w nich udział również prezydent Sandro Rosell i wiceprezydent ds.
sportowych Josep Maria Bartomeu.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz