Barca zdecydowała się nie sprowadzać nikogo w ostatniej chwili i - jeśli będzie to koniecznie - dokona wzmocnień zimą.
Klub z Camp Nou nie skorzysta z ostatnich chwil trwającego
jeszcze letniego okienka transferowego. Zgodnie z 'Mundo Deportivo',
możliwość zakontraktowania drugiego gracza po transferze Neymara Juniora
była opcją odległą, ale nie niemożliwą.
Największe rozczarowanie kibice mogą mieć do sekretariatu
technicznego w sprawie angażu środkowego obrońcy, który nie przybył
latem na Camp Nou. Były próby kupna Thiago Silvy, Davida Luiza i innych
stoperów. Ostatecznie żaden nie przybył do stolicy Katalonii. Kto wie,
może gdyby trenerem dalej był Tito Vilanova, nowy defensor zasiliłby
szeregi Blaugrany. Zgodnie jednak z myślą Gerardo Martino, zespołowi nie
potrzeba wzmocnień na środku obrony.
Dla szkoleniowca z Argentyny, największym transferem do Klubu będzie
Carles Puyol, który ma niedługo wrócić po operacji, a będzie to gdzieś w
połowie września.
W rzeczywistości, opinia Taty o składzie miała kluczowe znaczenie w
kontekście dalszych transferów. Trener jest zadowolony z kształtu
drużyny, a jeśli przyjdą jakieś problemy, to zawsze pozostaje w obwodzie
zimowe okno.
Źródło:
Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz