poniedziałek, 29 lipca 2013

Dos Santos: Jeśli chcę pojechać na Mundial potrzebuję minut gry

Odejście Jonathana dos Santosa z Barcelony może być kwestią najbliższych dni. Na razie zawodnik skupia się na pracy z zespołem, któremu pomaga swoim profesjonalnym podejściem, co udowodniły spotkania rozegrane w Niemczech i Norwegii. Mimo to piłkarz zdaje sobie sprawę, że jego przyszłość jest raczej odległa od Camp Nou. Głównym kandydatem do pozyskania Dos Santosa wydaje się Real Sociedad.
Dos Santos: Jeśli chcę pojechać na Mundial potrzebuję minut
Sport: Jak czujesz się po pierwszym meczu presezonu po tak długim czasie bez gry?
Dos Santos: Czuję się dobrze. To logiczne, że w tej fazie sezonu wszystkim nam brakuje rytmu meczowego, jednak odczucia są dobre. Pracujemy i ciężko trenujemy, by każdego dnia prezentować się coraz lepiej.

Czy odczuliście miażdżącą przewagę fizyczną Bayernu?
Trenujemy od dwóch tygodni i nie rozegraliśmy wcześniej żadnego spotkania. To logiczne, że to odczujemy. Dla każdego z nas to było pierwszych 45 minut spędzonych na boisku. W meczu z Valerengą prezentowaliśmy się już lepiej pod względem przygotowania fizycznego.

Czy dziwnie było grać przeciw swojemu „bratu" Thiago?
Było trudno, ponieważ jesteśmy kolegami od bardzo dawna. Taki jest futbol, kiedy jesteś na boisku to twój rywal, ale poza nim jesteśmy przyjaciółmi. W moich oczach wyglądało to dobrze. Thiago przyzwyczaja się do swojego nowego klubu i cieszę się z tego powodu.

Jego przypadek może być pewnym przykładem dla ciebie by przejść do innej drużyny w poszukiwaniu minut na boisku?
W futbolu może się zdarzyć wszystko. W tym momencie gram dla Barcelony, pracuję ciężko i niewiele więcej mogę powiedzieć.

Mimo że w zeszłym sezonie niemal nie miałeś okazji do gry pojawiają się liczne oferty. Czy to podnosi twoją samoocenę?
To oczywiste, że w zeszłym roku nie grałem wiele. To ważne, że są drużyny, które się mną interesują, jednak podkreślam, że w tym momencie jestem tutaj, jestem z tego zadowolony. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Czekasz na rozmowę z Gerardo Martino w sprawie tej przyszłości?
Muszę zaczekać. Zobaczymy co on o tym myśli, jednak ja jestem spokojny, trenuję na sto procent każdego dnia.

Mówisz, że wszystko zależy od nowego trenera, ale wydaje się, że jego opinia wcale nie jest decydująca w kwestii twojej dalszej gry w barwach Barçy?
Tak, to moja sprawa, wszystko zależy ode mnie, ale w tym momencie nie chcę mówić nic więcej. Na razie jestem tutaj, jestem spokojny. Zobaczymy jak się to ostatecznie skończy.

Czy Real Sociedad jest dobrą drużyną dla ciebie?
To zespół, który zaliczył wspaniały sezon, gra tam Carlos Vela, stawia się tam na młodych graczy. Sociedad będzie grać w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, zaś jeśli się tam nie dostanie będzie walczyć w Lidze Europejskiej. Jednak także inne kluby są mną zainteresowane. W tej chwili jestem w Barcelonie i nie chcę myśleć o niczym więcej.

Myślisz o zbliżającym się Mundialu w Brazylii?
Tak, oczywiście. Pozostał rok a ja potrzebuję minut gry, bo dostać się do reprezentacji. To ważne, niezależnie od tego czy będę w Barcelonie, czy też w innej drużynie. Muszę się o to starać by móc mieć nadzieję, że zagram w Brazylii.

Jak zareagowała drużyna na chorobę Tito?
To bardzo bolesne dla nas wszystkich. To kolejny bardzo ciężki cios dla tej drużyny. Chcemy przekazać mu naszą siłę, energię i wsparcie by wyzdrowiał jak najszybciej. Tego pragniemy najbardziej.
Źródło: Sport

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz