Jak donosi Mundo Deportivo, Mehdi Benatia to kolejny kandydat do wzmocnienia obrony Barçy, która wymaga solidnego przemeblowania w związku z odejściem z klubu kapitana, Carlesa Puyola.

Urodzony we Francji 26-letni Marokańczyk dojrzewa piłkarsko w drużynie Romy, do której trafił latem, by wypełnić lukę po innym obiecującym zawodniku, jakim swego czasu interesowała się Barça, Marquinhosie (obecnie PSG).
Faktem jest, że dzięki Benatii nikt w Rzymie nie tęskni za Brazylijczykiem. Marokańczyk stał się kluczowym obrońcą w drużynie prowadzonej przez Rudiego Garcíę. Nie bez przyczyny Roma jest drugą europejską drużyną pod względem najmniejszej liczby straconych bramek w swojej lidze - w 26 meczach strzelono jej tylko 12 goli.
W Romie Benatia potwierdza swoje umiejętności, które wykazywał już w ciągu trzech sezonów spędzonych w Udinese. Barça miała okazję zobaczyć go w 2010 roku, gdy obserwowała Alexisa Sáncheza.
Po sprzedaniu Marquinhosa za 35 milionów euro Roma przeznaczyła 13,5 z nich na zakup Benatii, wysokiego stopera, który ma to, czego brakuje Barcelonie: potrafi grać głową w obu polach karnych. Udowodnił to w 26 meczach, w których zagrał w zespole Romy. We wszystkich wystąpił od pierwszej mnuty i strzelił pięć bramek. Mimo że jest wysoki, stawia długie kroki, dzięki czemu może rywalizować z szybkimi napastnikami. Jest prawonożny i nie ma problemów z kryciem przeciwników.
Roma jest świadoma, że posiada w swoich szeregach piłkarza, którego wartość błyskawicznie wzrosła, i stara się poprawić warunki jego umowy wygasającej w 2018 roku. Tym bardziej, że do drugiej drużyny Serie A napływają informacje o zainteresowaniu Barçy i innych wielkich klubów, m.in. Manchesteru United.

Urodzony we Francji 26-letni Marokańczyk dojrzewa piłkarsko w drużynie Romy, do której trafił latem, by wypełnić lukę po innym obiecującym zawodniku, jakim swego czasu interesowała się Barça, Marquinhosie (obecnie PSG).
Faktem jest, że dzięki Benatii nikt w Rzymie nie tęskni za Brazylijczykiem. Marokańczyk stał się kluczowym obrońcą w drużynie prowadzonej przez Rudiego Garcíę. Nie bez przyczyny Roma jest drugą europejską drużyną pod względem najmniejszej liczby straconych bramek w swojej lidze - w 26 meczach strzelono jej tylko 12 goli.
W Romie Benatia potwierdza swoje umiejętności, które wykazywał już w ciągu trzech sezonów spędzonych w Udinese. Barça miała okazję zobaczyć go w 2010 roku, gdy obserwowała Alexisa Sáncheza.
Po sprzedaniu Marquinhosa za 35 milionów euro Roma przeznaczyła 13,5 z nich na zakup Benatii, wysokiego stopera, który ma to, czego brakuje Barcelonie: potrafi grać głową w obu polach karnych. Udowodnił to w 26 meczach, w których zagrał w zespole Romy. We wszystkich wystąpił od pierwszej mnuty i strzelił pięć bramek. Mimo że jest wysoki, stawia długie kroki, dzięki czemu może rywalizować z szybkimi napastnikami. Jest prawonożny i nie ma problemów z kryciem przeciwników.
Roma jest świadoma, że posiada w swoich szeregach piłkarza, którego wartość błyskawicznie wzrosła, i stara się poprawić warunki jego umowy wygasającej w 2018 roku. Tym bardziej, że do drugiej drużyny Serie A napływają informacje o zainteresowaniu Barçy i innych wielkich klubów, m.in. Manchesteru United.
Patrząc na to, jak Roma wyceniła przed rokiem Marquinhosa, trudno przypuszczać, by Benatia kosztował mniej niż 25 milionów euro. W każdym razie Marokańczyk jest jednym ze stoperów, którego bierze pod uwagę kataloński klub
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz