W ten piątek miało miejsce spotkanie zorganizowane przez 
„Fundację Forum", na którym debatowano na temat budowy nowego stadionu 
Barcelony. Na spotkaniu obecny był prezydent klubu, Josep Maria Bartoemu
 oraz inne ważne osobistości i specjaliści do spraw ekonomii.

„Budowa nowego stadiony Barcelony i okolic, czyli tzw. „Strefy Barçy", która wyniesie 600 milionów euro, zostanie opłacona do 2025 roku, czyli 4 lata po tym jak projekt zostanie w całości ukończony", tłumaczył prezydent Bartomeu.
„Spłacimy to, nadając mu nową nazwę, dzięki czemu otrzymamy 200 milionów. Kolejne 200 otrzymamy dzięki kredytowi, który będziemy mogli spłacić, tak jak to miało miejsce niedawno. Reszta zostanie opłacona z rocznych wpływów (40 milionów euro), które będzie generował nowy stadion. Możemy sobie na to pozwolić, gdyż nasza sytuacja ekonomiczna jest stabilna, a zadłużenie będzie stopniowe", podkreślił Bartomeu, któremu na zebraniu towarzyszyli dyrektor Królewskiej Akademii Nauk Ekonomicznych, Jaume Gil Aluja, a także były prezydent komisji ds. ekonomicznych klubu.
Ten drugi podkreślał, że projekt powinien 
być w stanie sam się utrzymać. „Odnośnie tego, czy jest to właściwy 
moment, to z pewnością tak, jeśli weźmiemy pod uwagę kontrakty 
ekonomiczne. Ze względu na trwający kryzys, ceny są niższe. Niemniej 
jednak istnieje niepokój związany z interesami kredytodawców, gdyż na 
obecną chwilę ceny pożyczek są nienaturalnie niskie. Barça nie może brać
 na siebie długów, których nie będzie w stanie spłacić, ale obecny 
zarząd dobrze wykonuje swoją pracę. Powinni dalej podążać tą drogą."
Głos
 zabrał także dyrektor Mundo Deportivo, który wnosił o to, „aby nowy 
stadion w jakiś sposób powiązać z Leo Messim, w podobny sposób jak miało
 to miejsce w przypadku pierwszego własnego obiektu Barçy, na ulicy 
Industria, który wybudowano z myślą o takich piłkarzach, jak Samiter, 
Alcântara itp. Podobnie było w przypadku Les Corts, który z kolei miał 
być domem dla pokolenia Kubali. Obecna Barca, to najlepsza Barça w 
historii. To Barça Messiego, Iniesty  i Xaviego - drużyna doskonała, 
która daje impuls, aby poczynić ten, jakże ważny, krok naprzód."
„Trzeba
 także powołać referendum, w Madrycie tego nie robią", zakończył 
dziennikarz. W rozmowie uczestniczyli także pani architekt Coco Cugat 
oraz dyrektor generalny ds. urbanistyki Agusti Sierra. 
Prezydent
 miasta Barcelona, Xavier Trias, który był świadkiem całej debaty, 
wyraził pełne poparcie dla inicjatywy klubu. „Barça jest bardzo ważna 
dla rozwoju miasta, tak jak ma to miejsce w przypadku innych instytucji.
 Jednakże faktem pozostaje, że Barça stanowi niesamowitą siłę w rozwoju 
miasta Barcelona i jest jego podstawowym narzędziem ekonomicznym."
Na
 koniec dyrektor „Fundacji Forum" przypomniał, że w ten piątek minęło 
dokładnie 60 lat, od kiedy postawiono pierwszą cegłę stadionu Camp Nou.
Źródło: Mudno Deportivo
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz