Centralny obrońca Barcelony i reprezentacji Hiszpanii - Gerard Piqué był gościem programu Al Primer Toque w radiu Onda Cero.
Zawodnik wypowiedział się na temat bieżących spraw dotyczących
katalońskiego klubu, m.in. tego, że jego zespół stracił pozycję lidera
ligi hiszpańskiej.
„To
musiało wydarzyć się pewnego dnia. Jednak mamy już rekord. Teraz musimy
iść dalej”, stwierdził obrońca, który dodał, że „Atlético pokazało, że
jest rywalem, z którym trzeba się liczyć w walce o tytuł.”
„W
drugiej połowie nie chodziło o to, że nie chcieliśmy tego zrobić, ale o
to, że dobrze tego nie rozumieliśmy, co się wydarzyło. Tak czasami się
dzieje, gdy patrzysz na grę rywala. Ale odwracając uwagę od nas –
Valencia rozegrała bardzo dobre spotkanie i zasłużenie zdobyła trzy
punkty. Gdy jesteś w tak wielkim klubie jak Barça, nie ma wątpliwości,
że gorsze spotkanie będzie od razu głośno komentowane”, stwierdził
obrońca.
Gerard
Piqué odniósł się także do czerwonej kartki Cristiano Ronaldo.
„Widziałem to tylko w telewizji. Zobaczymy, co zadecyduje Komisja. Jak
dla mnie to nie było nic wyjątkowego, żadna agresja. Remis Realu jest
dla nas dobry, bo nie wyprzedził nas w rozgrywkach, a przecież jest
naszym bezpośrednim rywalem w lidze.”
Ponadto
obrońca nie szczędził w słowach, mówiąc o obecnym zespole. Piqué
stwierdził, że pochodzą z czasów, gdy „doskonałość była nudna”, a teraz
„zapotrzebowanie jest bardzo wysokie”. Na temat Messiego powiedział
natomiast, że „widzi, że ma bestialskie pragnienie wygrywania tytułów.”
Piqué
wypowiedział się także na temat odnowienia swojego kontraktu. „Wszystko
układa się dobrze. Założenia prezydenta są jasne. Bartomeu już
kontaktował się z nami. Jestem spokojny, bo wiem, że Barça jest moim
życiem.”
Piłkarz
stwierdził również, że nie rozumie szczegółów kontraktu Neymara
ujawnionych przez klub.
”To bardzo delikatny temat, w końcu jesteśmy
wyjątkowym klubem. Jeżeli musielibyśmy naprawdę ujawnić wszystkie
szczegóły kontraktów zawodnika, to na koniec powinniśmy wyjaśnić
wszystkie transfery i kontrakty, a to nie byłoby dobre. Piłka nożna to
biznes. Na końcowy wynik składa się wiele części. Sprawy finansowe są
dla dyrektorów i prezesów, a my im ufamy. Sądzę, że nie powinniśmy
wykonywać kolejnych transferów, tylko punkt po punkcie wyjaśnić
poprzednie negocjacje.”
Piqué
wypowiedział się również na temat odwiecznego rywala – Realu Madryt.
„Madryt to wielki klub, który zdobył wiele tytułów, w tym Pucharów
Europy. To sprawia, że możemy mówić, że jest najlepszym klubem ostatnich
100 lat. Jednak w ostatnich 10-15 latach to Barça zastąpiła jego
miejsce i zdobyła wiele tytułów. Musimy pamiętać o przyszłości i
teraźniejszości. To rywalizacja, która trwa wiecznie.”
Gerard
ujawnił również, że jego pragnieniem jest zostanie pewnego dnia
prezydentem Barcelony. „Myślę, że to jest coś, o czym marzy każdy z nas,
ale nie wykluczam tego.”
Źródło: OndaCero.es/ Mundo Deportivo

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz