środa, 15 stycznia 2014

Neymar: To zaszczyt, że zagłosował na mnie najlepszy piłkarz świata

Neymar jest bardzo jasny. Chce tworzyć historię w Barcelonie, tak jak zrobił to Messi. Brazylijczyk mówił o tym w wywiadzie dla 'Sport-u' i 'Mundo Deportivo'.
W poniedziałek kolejny rok z rzędu znalazłeś się na gali wręczenia nagrody Złotej Piłki, tym razem zajmując 5. miejsce. Widzisz się wśród trzech finalistów w kolejnym roku?
To, co się wydarzyło sprawiło, że jestem bardzo szczęśliwy. Być tam to nagroda za pracę, którą wykonałem w reprezentacji, w Santosie i w Barçy. Mam nadzieję, że będę mógł dalej pewnie podążać tą drogą, walczyć z kolegami o tytuły, gdyż uważam, że to jest najważniejsze.

W Barcelonie ciągle przebywasz w towarzystwie gwiazd, ale na gali w Zurychu było ich jeszcze więcej. Jakie jest wszystko od środka?
To coś nowego, gdyż jeszcze cztery lata temu Messi, Xavi, Iniesta i Cristiano Ronaldo byli moimi idolami, a teraz mogłem być z nimi na jednej imprezie. To coś wielkiego, co sprawia, że czujesz się spełniony.

Messi zagłosował na Ciebie jako trzeciego, po Xavim i Inieście. Jakie to uczucie zostać docenionym przez Leo, z którym zawsze chciałeś grać w jednej drużynie?
Jestem mu za to bardzo wdzięczny, to dla mnie zaszczyt. Jestem szczęśliwy, że zagłosował na mnie najlepszy piłkarz świata.

Uważasz to za niesprawiedliwość, że Messi nie zdobył w tym roku Złotej Piłki?

Nie można tak powiedzieć, gdyż Cristiano i Messi to zupełnie inni piłkarze. Obaj robią różnice.Ja osobiście wybrałbym Leo, ale myślę, że nagroda znalazła się w dobrych rękach.

Barça od 8 lat jest drużyną, która ma najwięcej piłkarzy w „11" roku FIFA. Jak wielki jest to przywilej grać w takiej drużynie?
To marzenie, które stało się rzeczywistością. Tym, czego pragnę to sprawić, żeby Barça stała się jeszcze potężniejsza.

Przewiduje się, że rok 2014 będzie bardzo ważny w Twojej karierze, zarówno jeśli chodzi o Barçę, jak i reprezentację oraz Mundial, który odbędzie się w Twojej ojczyźnie. Jakie są Twoje cele na ten rok?
Przede wszystkim zwycięstwa i tytuły. Liga, Puchar Króla, Liga Mistrzów i Mundial - we wszystkich tych rozgrywkach pragnę triumfować oraz tworzyć historię wraz z Barçą i reprezentacją Brazylii.

A gdybyś z tych wszystkich miał wybrać jeden, tylko jeden?
Chcę wszystkie, co do jednego.

Nie masz żadnych preferencji?

Nie, wszystkie są ważne i mają swoją wartość. Dlatego chcę zdobyć je wszystkie.
Po kilku miesiącach spędzonych w Barcelonie, myślisz, że masz jeszcze wiele do poprawy?
Jestem bardzo zadowolony ze swojego debiutu w Barcelonie i wiem, że mogę zrobić dużo więcej.

Kilka tygodni temu Alves w wywiadzie dla MD, powiedział, że powinieneś mieć więcej luzu i częściej grać tak, jak potrafisz najlepiej, robiąc różnicę. Czy Dani każdego dnia męczy cię takim gadaniem?
Dani zawsze mi bardzo pomagał. Był bardzo ważny podczas mojej adaptacji. To mój przyjaciel, który mi pomaga.

Ale przywiązujesz uwagę do tego co mówi i zamierzasz coś zmienić?
Ja na boisku chcę pomagać kolegom z drużyny.

Masz na swoim koncie 11 goli i 10 asyst w barwach Barcelony. To dobry wynik. Ile bramek i ostatnich podań możesz nam obiecać, że zaliczysz do końca sezonu?
Gole i asysty z pewnością się pojawią, ale najważniejsze to dalej wygrywać i mogę zapewnić, ż jesteśmy na to gotowi.

Wyznałeś, że hat-trick w meczu z Celtickiem i w konsekwencji owacja na Camp Nou sprawiły, że byłeś bliski płaczu ze wzruszenia. Co będzie w takim razie z tobą jak wygracie ligę i Lige Mistrzów?
Uf, nie wiem. Będę biegał i krzyczał. To byłoby dla mnie coś naprawdę wielkiego, uczyniłoby mnie bardzo szczęśliwym. Na pewno bym świętował.

Masz w głowie jakąś obietnicę w przypadku zdobycia tych ważnych tytułów z Barceloną?
Szczerze mówiąc nie jestem osobą, która dużo obiecuje.

Wróciłeś z wakacji świątecznych trochę później niż reszta drużyny, ale ostatecznie, z powodu zatrucia, nie znalazłeś się w pierwszym składzie na mecz z Atlético. Jak przyjąłeś tę decyzję Martino? Tata powiedział ci o tym kilka dni wcześniej?

Przyjąłem ją ze spokojem. Taka była decyzja trenera. To on rządzi i trzeba się temu podporządkować. Ja muszę pracować, aby być do jego dyspozycji.

W lidze idziecie łeb w łeb z Atlético. Realowi brakuje do was tylko trzech punktów. Myślisz, że walka odbędzie się pomiędzy waszą trójką? Czy uważasz, że któryś z tych rywali jest silniejszy od drugiego?
Jesteśmy trzema wielkimi drużynami, które chcą wygrać ligę. Atlético gra dobrze, Real także, ale my możemy być jeszcze lepsi i wierzę w to, że na koniec to my zgarniemy ten tytuł.

Jest różnica pomiędzy tym jak grają obrońcy w Brazylii, a tymi w Europie?
Kopią mnie tak samo tutaj tak samo jak tam.

Nie uważasz, że powinieneś przybrać nieco na wadze, aby lepiej znosić twarde wejścia rywali?
Nie, mam dobrą wagę. Jest dobrze tak, jak jest.

W Barcelonie na początku sezonu dużo mówiło się o nowościach wprowadzonych przez Tatę. Ty czujesz się lepiej w grze krótkimi podaniami, czy może urywając się do długich zagrań?
Każda wariant mi odpowiada. Gram z wielkimi piłkarzami i podkreślam, że możemy być jeszcze lepsi.

Wrócił Messi i prawie cały skład jest już w komplecie. Ze względu na kontuzje Leo, kibice nie mogli się nacieszyć się grą waszego duetu. Do czego jesteście zdolni grając razem?

Mam wielką ochotę do gry. Razem możemy zrobić wiele rzeczy, wygrać wiele meczów i pomóc drużynie.

W lutym powracają emocje związane z Liga Mistrzów. Zmierzycie się z bardzo silną drużyną, jaką jest Manchester City. Widziałeś jak grają w tym sezonie?
To wielka drużyna, która ma w swoim składzie jakościowych piłkarzy, którzy są w stanie zrobić różnicę w meczu. Będziemy musieli być bardzo skoncentrowani, aby przejść do kolejnej rundy.

W Zurychu wyznałeś, że marzy ci się finał Mistrzostw Świata pomiędzy Brazylią i Argentyną, który zwyciężą ci pierwsi. A z kim najbardziej chciałbyś zagrać w finale Ligi Mistrzów?

Obojętnie. Dopóki w finale będzie Barça to dla mnie idealnie.

A w czerwcu Mundial. Marzy ci się rywalizacja w finale z Xavim, Piqué, Valdésem, Busquetsem, Ceskiem i Pedro i po którym ostateczne to wy zdobywacie Pucharu Świata?
Oczywiście, zawsze marzą mi się finały, które wygrywam. W przypadku Mundialu nie jest inaczej.

W zeszłym roku zdobyłeś już Puchar Konfederacji. Jak duża jest presja, kiedy grasz na tak mitycznym stadionie jak Maracana i kiedy cały kraj oczekuje maksymalnego wysiłku od 21-letniego chłopaka?

Nie postrzegam tego jako presji, ale jako wielką motywację. Widzieć jak cała Maracana czeka na zwycięstwo, to niesamowite uczucie.

Jak udaje ci się sprawić, że nie wpływa na ciebie niekorzystnie wszystko to, co cię otacza, będąc tak młodym?
Dlatego, że koniec końców przeżywam sen, który stał się rzeczywistością.

A czym jest futbol dla Neymara?
To bardzo poważna gra.
Źródło: Mundo deportivo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz