środa, 15 stycznia 2014

Bartra: Pierwszą rundę w wykonaniu Barcy oceniam na 4+

Marc Bartra z każdym meczem staje sie coraz pewniejszym punktem defensywy Barçy. Jego chęci i oddanie pomogły przekonać Gerardo Martino, że jest w stanie wnieść wiele do drużyny. W rozmowie z LFP.es stoper podsumował pierwszą część sezonu i wypowiedział się na temat tego, co czeka jego zespół w dalszej części rozgrywek.
Bartra: Pierwszą rundę w wykonaniu Barçy oceniam na 4+
LFP.es: Jaką ocenę wystawiłbyś swojej drużynie za pierwszą część sezonu?
Marc Bartra: Czwórkę z plusem. Sądzę, że wciąż trochę nam brakuje do doskonałości, to są za duże słowa. Na początku ciężko nam było złapać rytm i mieliśmy też pewną zniżkę formy. Teraz, po tych miesiącach, wiara w siebie i odczucia zespołu są bardzo dobre.

Który mecz lub rywal był najtrudniejszy dla Barçy do tej pory?
Ze względu na jakość i intensywność najbardziej wymagające były spotkania z Realem Madryt i Atlético, ale szczególnie zapadła mi w pamięć skomplikowana wizyta na San Mamés. Athletic nigdy nie ułatwia nam spraw, a kibice również wywierają nacisk. Nie licząc rozgrywek ligowych, najgorszym wspomnieniem jest mecz z Ajaksem.

W poprzednich latach na tym etapie dystans do drugiego i trzeciego miejsca był dużo większy niż w tym sezonie.
Atlético i Real Madryt to dwie świetne ekipy i prawdą jest, że w tym sezonie są wyjątkowo silne. Jednak my utrzymujemy swój poziom, jesteśmy liderami i wszystko idzie po naszej myśli.

W czym według ciebie tkwi klucz do tego sezonu?
W tym by być sobą, utrzymywać poziom i przede wszystkim nie męczyć się wygrywaniem. Jeśli w absurdalny sposób będziemy gubić punkty, później może nam ich zabraknąć. Chęci i przygotowanie, jakie wpaja nam trener, również będą fundamentalne, by utrzymać się na szczycie.

Macie tyle samo punktów co Atlético i wciąż nie pokonaliście tej drużyny w obecnym sezonie. Czego wam brakuje, by to zrobić lub co sprawia, że Los Rojiblancos są tacy silni?
Atlético bardzo dobrze zamyka się z tyłu i nie gra dużo piłką. To sprawia, że są silni. Poza tym gra bardzo bezpośrednio i nie notuje strat na własnej połowie. Dlatego też mamy wielkie problemy z przedostaniem się pod ich pole karne i nie mamy tylu okazji.

Pedro Rodríguez, Alexis Sánchez, Neymar, Cesc Fàbregas i Lionel Messi. Jak Gerardo Martino zarządza taką liczbą jakościowych zawodników w ataku, by każdy był zadowolony?
On po prostu stosuje zdrowy rozsądek i potrafi uporządkować drużynę i prowadzić ją tak, jak ma ją prowadzić. Podejmuje słuszne decyzje i nie miał problemów z rotowaniem czy ściąganiem z boiska piłkarzy, którzy byli w najlepszej formie. To jest bardzo trudne, gdy masz tylu dobrych piłkarzy z przodu.

Nie skoczyło mu ciśnienie, gdy Messi i Neymar siedzieli na ławce lub kiedy ty wychodziłeś w pierwszym składzie na ważne mecze?
Tata ma jasno określone idee, a duże wymagania sprawiają, że wszyscy rywalizujemy na najwyższym poziomie. To koniec końców jest lepsze dla zespołu, bo dzięki temu każdy jest zmotywowany na 100%.

Porozmawiajmy trochę o tobie. Masz za sobą świetne występy i dzięki temu zdobywasz miejsce w zespole.
Myślę, że wnoszę swoje ziarenko piasku do drużyny, a to wszystko dzięki wierze, jaką mister we mnie pokłada. On od początku trzymał się tego, że nie kupi żadnego stopera i zabrał się do pracy z 25 piłkarzami, którzy już byli.

Jak dojrzał Marc Bartra na boisku od zakończenia ubiegłego sezonu?
Przede wszystkim zdobyłem doświadczenie i zyskałem siłę fizyczną. Rozwinąłem się w bardzo krótkim czasie i za każdym razem czuję się lepiej na boisku. To dzięki minutom, które otrzymuję, i wierze, jaką pokładano we mnie w tym sezonie.

Czego oczekujesz od 2014 roku?
Wszystkich możliwych tytułów. Choć będzie bardzo ciężko, sądzę, że grając w Barcelonie, trzeba być ambitnym. Gdybyśmy znowu zdobyli te trzy tytuły, to zrobiłoby wrażenie.
Źródło: LFP.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz