Po porażkach z Ajaksem i Athletikiem atmosfera w barcelońskiej szatni nie jest najlepsza. Tata ma pomysł, jak rozwiązać tę sytuację.

O 11:00 rozpoczął się jedyny zaplanowany na dzisiaj trening. Po nim
piłkarze pojadą do domów, ale wieczorem znów się spotkają. Nie po to, by
trenować czy rozegrać mecz, ale by usiąść przy stole, porozmawiać,
wypić kieliszek wina i poprawić nastroje wewnątrz drużyny.
Pomysłodawcą spotkania w Ciutat Esportiva jest Gerardo Martino.
Argentyński trener zorganizował grilla nie tylko dla piłkarzy i sztabu
szkoleniowego, ale również dla wszystkich związanych z ekipą
pracowników: lekarzy, masażystów, fizjoterapeutów, delegatów, rzeczników
prasowych.
Porażki w meczach z Ajaksem i Athletikiem źle wpłynęły na zespół.
Nastrojów nie poprawiła zbytnio wygrana w Kartagenie, ponieważ była ona
koniecznością i nikt nie dopuszczał do siebie myśli o wyniku innym niż
zwycięstwo Barcelony. Niepokój w drużynie wprowadziły również wypowiedzi
Martína Montoyi i Cristiana Tello, którzy wyrazili niezadowolenie z
powodu małej liczby minut i nie wykluczyli odejścia z Camp Nou.
Miejmy nadzieję, że spotkane przeprowadzone w luźnej atmosferze
pomoże znaleźć rozwiązania na problemy Barçy i w meczu z Celtikiem ekipa
Gerardo Martino pokaże swoje największe atuty.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz