Cristiano Ronaldo to wspaniały zawodnik, crack.
 Chcę już grać przeciwko niemu i z nim wygrywać - powiedział wczoraj 
Neymar podczas prezentacji butów, w których wystąpi w spotkaniach 
Pucharu Konfederacji (15-30 czerwca).

Brazylijczyk, który swój kontrakt z Barceloną sfinalizuje w następny 
poniedziałek, zapewnił także, że czuje „motylki w brzuchu" za każdym 
razem, kiedy myśli o tym, że jest nowym piłkarzem Barçy.
Neymar wyznał, że jest „bardzo szczęśliwy" z dołączenia do 
katalońskiej drużyny, choć jednocześnie „trochę smutny" z odejścia z 
Santosu, klubu, w którym się ukształtował i którego barw bronił przez 
ostatnie dziewięć sezonów.
- Wciąż czuję motylki w brzuchu. To marzenie móc grać z gwiazdami, z 
Messim, Xavim, Iniestą, Danim Alvesem i Adriano - powiedział napastnik.
Kwestia numeru na koszulce
Zapytany o numer, z jakim będzie występował w Barcelonie, Neymar 
zaznaczył: „To nie jest coś, co mnie martwi, wezmę jakiś, który będzie 
dostępny".
Jednak poza mikrofonami, w grupie brazylijskich dziennikarzy, 
wyjaśnił, że na pewno chciałby numer 7, ponieważ Villa odejdzie z klubu.
Według Neymara, Thiago Alcântara pozostanie w drużynie. Nie powiedział jednak, na jakich informacjach bazuje.
Skupiony na Pucharze Konfederacji
Neymar przyznał, że zanim rozpocznie swoją przygodę w Barcelonie, 
chce „dostąpić zaszczytu" ubrania koszulki reprezentacji Brazylii i 
sprawić, by kibice byli „dumni" podczas Pucharu Konfederacji.
Obiecał, że da z siebie „to, co najlepsze" i postara się pomóc 
zespołowi na wszelkie możliwe sposoby, „bramkami, podaniami, czy 
wejściami" w przeciwników.
- Drużyna musi się zjednoczyć, mamy utalentowanych piłkarzy, którzy mogą doprowadzić Brazylię na szczyt - zapewnił 21-latek.
Neymar wczoraj rozpoczął zgrupowanie reprezentacji, do której w 
przyszłym tygodniu dołączy Dani Alves. Przed przyjazdem do Barcelony, 
Neymar rozegra towarzyski mecz z Anglią (w niedzielę, na Maracanie).
Źródło: Mundo Deportivo
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz