Víctor Valdés zdecydował się na respektowanie porozumienia
osiągniętego z Monako przez następne cztery sezony. Bramkarz Barçy,
który od czasu zerwania więzadeł w prawym kolanie przeciwko Celcie Vigo
odizolował się całkowicie, aby samodzielnie skupić się na powrocie do
zdrowia, zdecydował się dołączyć do swojego byłego kolegi z drużyny
Érica Abidala.
Zarówno Valdés, jak i Monako podpisali klauzule zobowiązujące do
wypłacenia odszkodowania w przypadku naruszenia warunków umowy, ale nie
trzeba będzie się do nich uciekać. Chociaż bramkarz Barçy był kuszony
przez kilka zespołów z Premier League, głównie przez Manchester City, i
patrzył przychylnie na możliwość gry w Anglii, w końcu wybrał Monako.
Fakt, że żaden z klubów angielskich wykazujących zainteresowanie nie
zdecydował się dać graczowi dużego kontraktu i jednocześnie
zrekompensować Monako zerwanie umowy, w połączeniu z ciężką kontuzją
Valdésa spowodował, że bramkarz nie chciał dalej odkładać swojej
decyzji. Ponadto klub z Księstwa zapewni mu przychód w wysokości 12
milionów euro za sezon.
Dimitry Rybolovlev, właściciel Monako, chce w dalszym ciągu budować
wielki zespół i widzi Valdésa jako jeden z filarów projektu.
Najprawdopodobniej liga będzie należała do PSG (8 punktów przewagi na 3
kolejki do końca), ale rosyjski potentat chce kontynuować kontraktowanie
gwiazd (Falcao w ostatnim sezonie), aby dobrze wypaść w kolejnej edycji
Champions League. Jak na razie PSG prowadzi, a Rybolovlev pozostaje w
tyle. Stąd decyzja, aby sprowadzić Valdésa.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz