„My musimy zrobić wiele, aby strzelić bramkę, a oni bez wysiłku zdobywają gola" - powiedział po zwycięstwie z Almeríą Cesc Fàbregas.
- Zwycięstwo z Almeríą służyło temu, aby odzyskać uczucia, zmniejszyć stratę do lidera i zaprezentować dobry futbol. To trzy istotne punkty. To nie był najlepszy mecz, ale zaczęliśmy dobrze, a później, po stracie bramki, pojawiły się wątpliwości i bardziej skupialiśmy się na bronieniu niż na tym, aby grać swoją piłkę.
- To było spotkanie z gatunku tych, w których praktycznie z niczego sprawy mogą się skomplikować. My musimy zrobić wiele, aby strzelić bramkę, a oni bez wysiłku zdobywają gola. Uzyskali więcej niż na to zasłużyli. Mijają lata, odeszli tacy piłkarze jak Yayá Touré, Henry czy Keita, z każdym rokiem mamy niższy skład i to widać, gdy trzeba kogoś pokryć.
- Myślę, że wszystko zależy od nas. Ten skład ma światową jakość. Według mnie wszystko jest w naszych głowach i naszych nogach. Pod względem talentu żaden skład nie może równać się z naszym. Wszystko zależy od tego, co chcemy z siebie dać.
- Za tydzień gramy z Valladolidem. To będzie trudny mecz, bo zagramy o 16, a to godzina sjesty.
- Derby Madrytu? Obudziłem się i widziałem drugą połowę ze wszystkimi kolegami, gdy wspólnie jedliśmy podwieczorek.
- Zwycięstwo z Almeríą służyło temu, aby odzyskać uczucia, zmniejszyć stratę do lidera i zaprezentować dobry futbol. To trzy istotne punkty. To nie był najlepszy mecz, ale zaczęliśmy dobrze, a później, po stracie bramki, pojawiły się wątpliwości i bardziej skupialiśmy się na bronieniu niż na tym, aby grać swoją piłkę.
- To było spotkanie z gatunku tych, w których praktycznie z niczego sprawy mogą się skomplikować. My musimy zrobić wiele, aby strzelić bramkę, a oni bez wysiłku zdobywają gola. Uzyskali więcej niż na to zasłużyli. Mijają lata, odeszli tacy piłkarze jak Yayá Touré, Henry czy Keita, z każdym rokiem mamy niższy skład i to widać, gdy trzeba kogoś pokryć.
- Myślę, że wszystko zależy od nas. Ten skład ma światową jakość. Według mnie wszystko jest w naszych głowach i naszych nogach. Pod względem talentu żaden skład nie może równać się z naszym. Wszystko zależy od tego, co chcemy z siebie dać.
- Za tydzień gramy z Valladolidem. To będzie trudny mecz, bo zagramy o 16, a to godzina sjesty.
- Derby Madrytu? Obudziłem się i widziałem drugą połowę ze wszystkimi kolegami, gdy wspólnie jedliśmy podwieczorek.
Źródło: AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz