Prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu był gościem programu
„El Partido de las Doce", w którym wypowiedział się na różne tematy
związane z katalońskim klubem. Poruszył m.in. problem kontuzji Valdésa,
nowego kontraktu dla Messiego i możliwych transferów w letnim okienku.
Valdés:
„Wiemy, że przechodzi trudny okres. Gdyby
czegoś potrzebował, klub jest do jego dyspozycji. Víctor jest bardzo
zmartwiony swoją kontuzją, jednak zrobimy wszystko, co będzie trzeba.
Bylibyśmy zachwyceni, gdyby tutaj został. Nie mamy pewności, że podpisał
umowę z jakimś zespołem".
Nowy kontrakt dla Messiego:
„Jego obecna umowa
wygasa w 2018 roku, chcemy polepszyć jego zarobki. Ja i cały sztab
chcielibyśmy, żeby zakończył swoją karierę w Barcelonie. On jest młody,
ma jeszcze przed sobą wiele lat gry w piłkę. Moim zdaniem nie odejdzie z
tego klubu, prędzej zrobię to ja. Ma przed sobą długą przyszłość i
myślę, że to nie będzie jego ostatni kontrakt".
„Nie ma z tym żadnego problemu. Jako że jest najlepszy na świecie,
chcemy, by najlepiej zarabiał. Rosell nie złożył mu żadnej oferty,
jednak zgadzamy się z komentarzem byłego prezydenta, chcemy, by Messi
był najlepiej opłacany na świecie. On jest bardzo spokojny w Barcelonie,
to zawodnik, który sprawia, że jesteśmy najlepszą drużyną świata,
dlatego trzeba przyjrzeć się umowom i zmienić jego wynagrodzenie".
Neymar:
„Przyszedł na prośbę trenerów,
sprowadziliśmy go do Barcelony, ponieważ mamy wobec niego oczekiwania i
spodziewamy się po nim wiele w przyszłości. Wykonaliśmy transparentny,
legalny transfer, składający się ze strategii sportowej i reklamowej.
Spółka jego ojca postanowiła rozliczać się z urzędem skarbowym w
Brazylii, a my tutaj, dlatego zapłaciliśmy dwukrotnie ten sam podatek.
Neymar znajduje się w trzeciej skali zarobkowej, jego pensja będzie się
zwiększać, bo przepowiadamy mu wielką przyszłość. To nie prawda, że
wywołał on zazdrość w szatni".
Kto stoi za pozwem złożonym przez Jordiego Casesa?:
„Podejrzewam, że stoi za tym on sam. Nie mogliśmy udzielić mu
informacji, jakiej się domagał, z powodu klauzuli poufności. Dopóki
ojciec Neymara się na to nie zgodził, nie mogliśmy tego zrobić".
Martino:
„Ma ważny kontrakt, a on sam powiedział, że
go wypełni. W umowach znajdują się pewne klauzule i można je
unieważnić, jednak jesteśmy bardzo zadowoleni z Taty i sądzimy,
że spełnia oczekiwania. Ma ważny kontrakt i myślę, że go wypełni. To
prawda, że obie strony mogą go zerwać, ale nie będę mówił o sumach.
Martino wykonuje świetną pracę w tym sezonie i może czasami pewna
krytyka wydaje mu się nietrafiona".
Próby zdestabilizowania Barcelony:
„Każdy używa
swoich sposobów i strategii, my stawiamy na grę, na klub... Staramy się
odciąć od zamieszania, choć czasem jest to trudne. Nie chcę myśleć źle,
ale jest wiele szumu wokół Barçy".
Nadepnięcie Busquetsa na Pepe:
„Nie sądzę, że
Busquets zrobił to celowo. Różnie to można interpretować, my chcemy, by
zawodnicy byli jak najlepiej przygotowani i szanowali rywala. To są
wartości wpisane w ten klub. Dlatego niemal co roku zdobywamy trofeum za
fair play".
Cruyff:
„Jego opinii zawsze trzeba wysłuchiwać, był idolem w naszym klubie jako piłkarz i jako trener. Czasem ma rację, a czasem nie".
Transfer bramkarza:
„Pracujemy nad planowaniem przyszłego sezonu od początku obecnego. Tata
nie chce o tym rozmawiać, bo jest bardzo skupiony na rozgrywkach,
walczymy o wiele tytułów. Jeśli coś by się stało Pinto czy Oierowi, mamy
również bramkarzy w Barcelonie B".
Kto będzie odpowiedzialny za transfery?:
„Od 2010
roku transfery wykonuje zespół osób za to odpowiedzialnych. Interweniują
dyrektor sportowy, trener i sztab, który jest wokół. Nic się nie
zmieni. Neymar to transfer prezydenta, jednak wybrał go sztab trenerski.
Są dwie pozycje, które trzeba wzmocnić, bramka i środek obrony.
Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy, ale to nie znaczy, że wszystko
jest dopięte. W tej chwili nie wiem, czy odejdzie któryś z podstawowych
graczy. Chcemy też odzyskać Rafinhę, w przyszłości będzie ważnym
zawodnikiem dla Barçy. Nie wiemy jeszcze, co zrobimy z Gerardem
Deulofeu".
José Manuel Pinto:
„Pinto ma ważną umowę. Wygasa ona
w tym roku, w kwietniu lub w maju porozmawiamy z nim i zdecydujemy, czy
przedłużymy ten kontrakt. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji".
Słowa Cristiano i Ramosa po porażce z Barçą:
„To gra, sport, którego celem jest, by wygrał ten, kto gra lepiej. Ostatecznie zwyciężają ci lepsi".
Atlético Madryt:
„To nasz większy rywal niż Real. Jest liderem i gra bardzo solidnie w tym sezonie".
Mundial w Brazylii:
„Niech wygra jakakolwiek
reprezentacja z barcelonistą w składzie. Przed Hiszpanią wielkie
wyzwanie, zwyciężyć na dwóch mistrzostwach świata z rzędu".
Camp Nou:
„Chcemy, by to socios zatwierdzili projekt
przebudowy stadionu. To nie jest projekt zarządu. Chcemy mieć najlepsze
obiekty na świecie, to cel Barçy. Dokonaliśmy kalkulacji i 600 milionów
to maksimum, jakie możemy przeznaczyć na to przedsięwzięcie".
Źródło: AS, Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz