sobota, 1 lutego 2014

Martino: Jeśli jest możliwość, trzeba dobić rywala

Trener Tata Martino pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej, by wypowiedzieć się na temat pierwszej ligowej porażki Barcelony na Camp Nou od 21 kwietnia 2012 roku.
 
- Przed rozpoczęciem konferencji chciałbym przekazać moje kondolencje rodzinie Luisa Aragonésa. Jego odejście jest wielką stratą dla piłkarskiego świata - powiedział na początek trener.

Zmiana oblicza meczu
„Nie znajduję wytłumaczenia takiego obrotu wydarzeń. Gol dla Valencii przed przerwą sprawił, że straciliśmy wiarę, a po kolejnej bramce zaczęliśmy się bardzo spieszyć. Byłem bardzo spokojny, choć chciałem, by zespół potwierdził przewagę, jaką miał na początku meczu. Spotkanie kończy się ostatnim gwizdkiem, a dziś odniosłem wrażenie, że po pół godzinie pojedynek był rozstrzygnięty. Zwłaszcza po tym, jak mówiliśmy, że za błędy się płaci".

Wiadomość dla drużyny
„Powiedziałem im, że wszystko nadal trwa, że nie możemy opuścić rąk, możemy stracić fotel lidera, ale trzeba dalej walczyć. Żebyśmy spróbowali grać podobnie jak w pierwszych trzydziestu minutach".

Konsekwencje
„Postaramy się odzyskać teren, który z pewnością stracimy. Od teraz gramy w zupełnie innej lidze. Podarowaliśmy okazje Valencii, a ona je wykorzystała. Musimy iść do przodu i nie dawać oznak, iż ta porażka nas boli".

Reakcja
„Staraliśmy się odrobić straty, lecz ze zbyt małą przebojowością i pomysłowością. Nie chodzi o to, że nie wiedzieliśmy, jak odwrócić sytuację. W innych meczach to nam się udawało, ale z Valencią nie. Po każdej porażce bardzo się martwię. W spotkaniu z Ajaksem nie tylko przegraliśmy, ale też graliśmy źle. Dziś, choć mieliśmy dobry fragment, jestem bardzo zmartwiony, tak jak piłkarze".

Koncentracja
„Ten cios bardzo nas zabolał, ponieważ nic nie wskazywało na to, że coś takiego może się wydarzyć. Przeciwnicy mają odwagę, poczucie własnej wartości, a kiedy można dobić rywala, to trzeba to zrobić. Jeśli możesz zdobyć drugą bramkę, to się o nią starasz. To mam na myśli. Nie udało nam się to i szansa uciekła".

Xavi
„Uznałem, że mamy wystarczająco dużo piłkarzy kreujących grę i dlatego go zmieniłem. Wszystko, co mam do powiedzenia swoim zawodnikom, przekazuję im w szatni".

Wątpliwości taktyczne
„Myślę, że pozycja Messiego nie miała wpływu. Na początku grał cofnięty i dawaliśmy sobie bardzo dobrze radę. Po przerwie też miał okazje do zdobycia bramek. To możliwe, że były błędy taktyczne, ale one się pojawiają, gdy mamy wątpliwości. Jeśli było ich więcej w drugiej połowie, to znaczy, że musimy przeanalizować wiele rzeczy".

Śmierć Aragonésa
„To była bardzo bolesna wiadomość, poruszyła wielu moich piłkarzy. To coś smutnego, ale nie wpłynęło na mecz".

Bramki psychologiczne
„Gole padły w trudnych momentach i choć udało nam się zremisować, straciliśmy trzecią bramkę. Valencia była bardzo skuteczna".
Źródło: AS, Mundo Deportivo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz