niedziela, 26 stycznia 2014

Rosell chciał, aby decyzję podjął Bartomeu

Sandro Rosell, którego po raz pierwszy od sierpnia 2010 roku zabraknie dziś na trybunie Camp Nou, sam mógł upublicznić szczegóły dotyczące transferu Neymara. Decyzję tę zostawił jednak Josepowi Marii Bartomeu. 
Były już prezydent Barcelony, który w minionym tygodniu wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi, nie chce generować jeszcze większego zainteresowania mediów. Rosell wraz z żoną i dwiema córkami spakował walizki i udał się na weekend do Londynu. Bardziej niż w kategoriach ucieczki wyjazd Rosella traktować można jako chwilę wytchnienia. Poza tym były prezydent chce dać Josepowi Marii Bartomeu możliwość swobodnej adaptacji do nowych warunków.

Mundo Deportivo pisze dziś, że już w czwartek, jeszcze przed swoją rezygnacją, Rosell otrzymał od ojca Neymara SMS-a, w którym Neymar Senior upoważnił go do opublikowania szczegółów (utajnionych wcześniej odpowiednimi klauzulami) dotyczących transferu swojego syna. Jak wiemy, mimo tego Sandro podał się do dymisji, mówiąc, iż przyczyną jego rezygnacji są kwestie osobiste. Zostawił tym samym nowemu prezesowi podjęcie decyzji co do upublicznienia informacji w sprawie transferu Neymara. Bartomeu i szef sekcji futbolu, Raúl Sanllehi, szczegóły operacji przedstawili na piątkowej konferencji prasowej.
Po powrocie z Anglii były prezes przyjedzie jeszcze na Camp Nou, aby pożegnać się z piłkarzami i pracownikami klubu.
Źródło: Sport.es

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz