Trener Barcelony, Tata Martino, wziął udział w tradycyjnej konferencji prasowej przed meczem z Getafe. Skomentował bieżące sprawy klubu, słowa Messiego na temat Fausa oraz wypowiedział się o najbliższym przeciwniku.
Ostatni mecz w roku
„Sądzę, że to bardzo ważne, by zakończyć rok nie tylko na pierwszym miejscu, ale również solidnym występem. Mam nadzieję, iż pod względem piłkarskim zagramy lepiej niż w poprzednich czterech spotkaniach. Uważam też, że pod względem psychicznym bardzo ważne jest, aby wrócić po świętach nie tylko w dobrej formie, ale też z pozytywnym nastawieniem".
„Sądzę, że to bardzo ważne, by zakończyć rok nie tylko na pierwszym miejscu, ale również solidnym występem. Mam nadzieję, iż pod względem piłkarskim zagramy lepiej niż w poprzednich czterech spotkaniach. Uważam też, że pod względem psychicznym bardzo ważne jest, aby wrócić po świętach nie tylko w dobrej formie, ale też z pozytywnym nastawieniem".
Messi atakuje Fausa
„Mnie osobiście martwi, jak gra drużyna. Nie zwykłem rozpraszać się tymi kwestiami, które nie mają wpływu na część piłkarską. Chcę się koncentrować na tym, co jest związane z drużyną, byśmy grali lepiej, wygrywali, by piłkarze byli dostępni na każdy mecz. Powinny mnie martwić kwestie bardzo ważne, czyli te, które dotyczą piłki nożnej. Choćbym chciał, nie mogę zgłębić tego tematu, bo nawet nie wiem, co powiedzieli. To są konkretne dyskusje. Nas powinna martwić część piłkarska. Nie muszę rozpraszać się przypadkowymi kwestiami, które nic nie wniosą do futbolu".
„Mnie osobiście martwi, jak gra drużyna. Nie zwykłem rozpraszać się tymi kwestiami, które nie mają wpływu na część piłkarską. Chcę się koncentrować na tym, co jest związane z drużyną, byśmy grali lepiej, wygrywali, by piłkarze byli dostępni na każdy mecz. Powinny mnie martwić kwestie bardzo ważne, czyli te, które dotyczą piłki nożnej. Choćbym chciał, nie mogę zgłębić tego tematu, bo nawet nie wiem, co powiedzieli. To są konkretne dyskusje. Nas powinna martwić część piłkarska. Nie muszę rozpraszać się przypadkowymi kwestiami, które nic nie wniosą do futbolu".
Machina przeciwko klubowi
„Víctor powiedział coś bardzo ważnego. Musimy stawać się mocniejsi od wewnątrz i pracować, by być silniejszymi na boisku jako grupa. Osiągając to, nie będą miały na nas wpływu rzeczy, jakie dzieją się w środowisku. Zostaną one uznane jako coś przypadkowego. Czasami oczywiście atmosfera nie jest odpowiednia. Czasem coś prowokuje jakieś sytuacje. Ja staję po stronie Víctora. Nie przywiązywać wagi do tego, co mówią na zewnątrz. Atmosfera nie może zmieniać się diametralnie w zależności od wyniku. Nie wiem, kto prowokuje te rzeczy. Są kwestie, które czasami nie są prawdziwe, a czasami zespół gra źle i opowiada się pewne historie. Zdarzają się różne rzeczy i jesteśmy tu, by się z nimi zmierzyć. Nie mam żadnych wątpliwości, że czasami niektóre sytuacje są prowokowane, inne naturalne. Musimy znosić te naturalne, a prowokowane zostawiać z boku".
„Víctor powiedział coś bardzo ważnego. Musimy stawać się mocniejsi od wewnątrz i pracować, by być silniejszymi na boisku jako grupa. Osiągając to, nie będą miały na nas wpływu rzeczy, jakie dzieją się w środowisku. Zostaną one uznane jako coś przypadkowego. Czasami oczywiście atmosfera nie jest odpowiednia. Czasem coś prowokuje jakieś sytuacje. Ja staję po stronie Víctora. Nie przywiązywać wagi do tego, co mówią na zewnątrz. Atmosfera nie może zmieniać się diametralnie w zależności od wyniku. Nie wiem, kto prowokuje te rzeczy. Są kwestie, które czasami nie są prawdziwe, a czasami zespół gra źle i opowiada się pewne historie. Zdarzają się różne rzeczy i jesteśmy tu, by się z nimi zmierzyć. Nie mam żadnych wątpliwości, że czasami niektóre sytuacje są prowokowane, inne naturalne. Musimy znosić te naturalne, a prowokowane zostawiać z boku".
Pozostanie na stanowisku trenera
„Podejrzewam, że tak samo chcieli zostać trenerzy Betisu i Valencii. Wszyscy szkoleniowcy aspirują, by jak najdłużej pracować w klubie, ale kto może to zapewnić? Nie jestem w stanie zapewnić o czymś, co nawet nie jest w moich rękach. To jest zależne od postawy i wyników. Kto wie, co będzie w maju. Nie muszę wyjaśniać tego, o czym nie decyduję. Nie będę wyjaśniał tego, co się mówi. Jeśli jestem trenerem Barcelony, to dlatego, że wykonywaliśmy swoją pracę bardzo dobrze. Jestem zadowolony, bardzo dobrze czuje się w mieście, z zawodnikami. Podoba mi się, jak gra drużyna. Co trzy dni żyjemy z wyniku i postawy na boisku. To coś, czego nie mogę zapewnić".
„Podejrzewam, że tak samo chcieli zostać trenerzy Betisu i Valencii. Wszyscy szkoleniowcy aspirują, by jak najdłużej pracować w klubie, ale kto może to zapewnić? Nie jestem w stanie zapewnić o czymś, co nawet nie jest w moich rękach. To jest zależne od postawy i wyników. Kto wie, co będzie w maju. Nie muszę wyjaśniać tego, o czym nie decyduję. Nie będę wyjaśniał tego, co się mówi. Jeśli jestem trenerem Barcelony, to dlatego, że wykonywaliśmy swoją pracę bardzo dobrze. Jestem zadowolony, bardzo dobrze czuje się w mieście, z zawodnikami. Podoba mi się, jak gra drużyna. Co trzy dni żyjemy z wyniku i postawy na boisku. To coś, czego nie mogę zapewnić".
Spotkanie z Messim w Święta
„Nie planowaliśmy tego wcześniej, ale spotkamy się. Między 26 a 29 grudnia pojadę zobaczyć go na jednym z treningów i porozmawiać z nim. Jesteśmy poinformowani, jakie prace wykonuje. Jeśli nie dojdzie do komplikacji, po powrocie będzie gotowy, by pracować z drużyną".
„Nie planowaliśmy tego wcześniej, ale spotkamy się. Między 26 a 29 grudnia pojadę zobaczyć go na jednym z treningów i porozmawiać z nim. Jesteśmy poinformowani, jakie prace wykonuje. Jeśli nie dojdzie do komplikacji, po powrocie będzie gotowy, by pracować z drużyną".
Xavi i Puyol poza listą powołanych
„Powołanie Xaviego mogłoby być ryzykowne. Prawdopodobnie, gdyby to był decydujący mecz, moglibyśmy zaryzykować, ale w środku sezonu postanowiliśmy tego nie robić. Jeśli chodzi o Puyola, ułożyliśmy odpowiednią osiemnastkę i uznaliśmy, że Puyi nie musi jechać".
„Powołanie Xaviego mogłoby być ryzykowne. Prawdopodobnie, gdyby to był decydujący mecz, moglibyśmy zaryzykować, ale w środku sezonu postanowiliśmy tego nie robić. Jeśli chodzi o Puyola, ułożyliśmy odpowiednią osiemnastkę i uznaliśmy, że Puyi nie musi jechać".
Nowy kontrakt Iniesty
„Andrés jest w Barcelonie niczym instytucja. W NBA takich zawodników nazywa się franchise players i Iniesta jest właśnie kimś takim. Długi kontrakt daje piłkarzowi spokój. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że do tego doszło czy dojdzie w najbliższej przyszłości".
„Andrés jest w Barcelonie niczym instytucja. W NBA takich zawodników nazywa się franchise players i Iniesta jest właśnie kimś takim. Długi kontrakt daje piłkarzowi spokój. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że do tego doszło czy dojdzie w najbliższej przyszłości".
Brak skutecznego zawodnika
„Zawsze chciałbym do każdego meczu podchodzić z całą kadrą, nieobecności nigdy nie są dobre. Nie chcę nakładać na tych, którzy jutro wystąpią, odpowiedzialności za strzelenie bramki. Może to zrobić Pedro, Alexis i Cesc. Jedyną ważną rzeczą jest móc zagrać dobrze i wygrać".
„Zawsze chciałbym do każdego meczu podchodzić z całą kadrą, nieobecności nigdy nie są dobre. Nie chcę nakładać na tych, którzy jutro wystąpią, odpowiedzialności za strzelenie bramki. Może to zrobić Pedro, Alexis i Cesc. Jedyną ważną rzeczą jest móc zagrać dobrze i wygrać".
Getafe, najbliższy rywal„Getafe gra bardzo
dobrze przez cały sezon, szczególnie na własnym boisku. Ma trzech
szybkich zawodników, którzy wykorzystują wolne przestrzenie. Bardzo
dobrze gra w powietrzu. Spróbujemy wprowadzić do ich gry niepokój, by
oni nie zrobili tego z nami".
Barça chce sprzedać Messiego?
„To nieprawda".
„To nieprawda".
Odczucia po trzech miesiącach w Barcelonie
„Na tym etapie zawodnicy bardziej nas znają i my lepiej znamy ich. Mamy już dość zaufania, by się poznać. Nie ma zbyt wielu złych rzeczy. Nie ma nic nieoczekiwanego. Nikt nie może sądzić, że będzie dobrze, jeśli wyniki nie dopisują. Sposobem na przyzwyczajenie się do złych sytuacje jest ich przeżycie. Na szczęście odwróciliśmy kartkę i trzeba wyciągnąć wnioski, by to się nie powtórzyło".
„Na tym etapie zawodnicy bardziej nas znają i my lepiej znamy ich. Mamy już dość zaufania, by się poznać. Nie ma zbyt wielu złych rzeczy. Nie ma nic nieoczekiwanego. Nikt nie może sądzić, że będzie dobrze, jeśli wyniki nie dopisują. Sposobem na przyzwyczajenie się do złych sytuacje jest ich przeżycie. Na szczęście odwróciliśmy kartkę i trzeba wyciągnąć wnioski, by to się nie powtórzyło".
Cesc na środku ataku z Getafe?
„Jest też Dongou, Alexis i Sergi. Ci dwaj pierwsi nie byliby fałszywymi dziewiątkami".
„Jest też Dongou, Alexis i Sergi. Ci dwaj pierwsi nie byliby fałszywymi dziewiątkami".
Źródło: As
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz