Jak podaje dziś kataloński dziennik Sport, Luis Suárez, pomimo podpisania nowej umowy z Liverpoolem, zachował szansę na transfer do Barcelony lub Realu Madryt.
Urugwajski napastnik mógłby zmienić otoczenie już latem. I choć może się to wydawać dość surrealistyczne, po tym jak Suárez odnowił kontrakt z „The Reds", ma swoje wytłumaczenie.
Informację na światło dzienne wydobył angielski dziennik Daily Mail, który ujawnił, że Urugwajczyk w swoim nowym kontrakcie (podpisanym do 2018 roku) zażądał klauzuli, która pozwoli mu na negocjacje z wielkim klubami Europy. Pomimo bardzo lukratywnej umowy, którą posiada obecnie w w klubie z Anfield (stał się najlepiej zarabiającym zawodnikiem w historii Liverpoolu), Suárez zastrzegł sobie możliwość podjęcia negocjacji pod koniec sezonu, w przypadku gdy Real lub Barça zapytają o niego.
Grad pochwał, który spadł ostatnio na piłkarza na Wyspach nie sprawił, że porzucił on marzenie o posmakowaniu futbolu hiszpańskiego. W Anglii o tym wiedzą, a także zdają sobie sprawę, że Real Madryt już kontaktował się z agentem Suáreza. Barça póki pozostaje na drugim planie, skupiając się póki co na przyszłości Taty Martino na Camp Nou.
Wszystko wskazuje na to, że Luis Suárez pozostanie w Liverpoolu, jeśli „The Reds" uda się w tym sezonie wygrać ligę angielską. W przeciwnym razie może być różnie, szczególnie w przypadku, gdy klubowi z Anfield nie uda się zakwalifikować do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz