FIFA nie zezwala na udział w oficjalnych
rozgrywkach zawodnikom poniżej 16 roku życia pochodzącym z krajów Unii
Europejskiej oraz niepełnoletnim piłkarzom urodzonym poza UE. Te zasady
mają na celu chronić nieletnich przed podpisywaniem wysokich kontraktów,
ale jednocześnie szkodzą klubom, które, tak jak Barça, stawiają na
samodzielne kształtowanie piłkarzy.
To właśnie starał się wyjaśnić wczoraj wiceprezydent obszaru
sportowego FC Barcelony, Josep Maria Bartomeu, podczas konferencji Foot
Expo Forum Marrakech w Maroko. Bartomeu skierował się bezpośrednio do
organu, który zarządza światowym futbolem, by przedstawić przykład
takiego klubu jak Barça. W barcelońskiej canterze jest czterech
zawodników, którzy nie mogą oficjalnie rywalizować wraz ze swoimi
zespołami. - Ta norma wpływa na model formacyjny klubu i na możliwość
sprowadzania talentów spoza Hiszpanii i Europy. Trzeba będzie zastanowić
się nad wzorem i przestać szukać zagranicą, jeśli nie znajdziemy
rozwiązania. Ta reguła kwestionuje model formacyjny Barçy, sposób, wedle
którego przez ponad 30 lat kształtuje się zawodników i który odniósł
sukces - tłumaczył wczoraj Bartomeu.
- Nalegamy, by La Masía i inne szkółki, które wytworzyły ten sposób
kształcenia, były zwolnione z regulaminu. Prosimy FIFA, by tą samą
metodą, jaką zatwierdza ona pięciogwiazdkowe boiska czy wyśmienite
centra medyczne, zatwierdzała również akademie, które funkcjonują w ten
sposób. Zawsze będziemy wspierać każdą inicjatywę mającą na celu ochronę
i obronę niepełnoletnich. Sądzimy, że najlepszym sposobem na bronienie
nieletnich jest zapewnienie im jakiejkolwiek szansy w życiu - dodał
wiceprezydent obszaru sportowego FC Barcelony.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz