piątek, 27 września 2013

Iniesta: Osiągniemy porozumienie w kwestii mojego kontraktu

Andrés Iniesta wyjaśnił na konferencji prasowej, że negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu idą w dobrym kierunku, bo takie jest pragnienie jego oraz klubu. Wypowiedział się też m.in. na temat Muñiza Fernándeza.
Iniesta: Osiągniemy porozumienie w kwestii mojego kontraktu
Dziennikarz: Od tygodni negocjujesz przedłużenie kontraktu. Kluby, które obserwują twoją sytuację robią dobrze, czy tylko tracą czas?
Iniesta: Nie mogę kontrolować informacji  o zainteresowaniu innych drużyn, jakie się pojawiają. Wiem, że to jest już nudne, ale zamierzam zakończyć karierę w Barcelonie. Intencja klubu jest taka sama, więc wszystko idzie swoją drogą. Nie ma niczego dziwnego, nie ma wojny między Barçą a Iniestą. Osiągniemy porozumienie, nie ma żadnych komplikacji. Nigdzie nie będę się czuł, tak jak tutaj. Mam 29 lat i przed sobą wciąż kilka bardzo dobrych sezonów.

Rosell powiedział, że jesteś najlepszy zaraz po Messim. Co o tym sądzisz?
Ani drugi, ani trzeci, ani czwarty. Nie ma żadnej numeracji. Ja chcę, by klub czuł to samo, co ja. Barça chce, bym został tutaj, a ja chcę tu być. To nie jest kwestia pieniędzy, bycia drugim, czwartym, czy piątym. Motywuje mnie to, że mam przed sobą lata, by stawać się lepszym, rozwijać się jako zawodnik. Ludzie mnie lubią i szanują. To im chcę zadedykować moją piłkarską karierę.

Co sądzisz o debacie na temat stylu gry Barçy?
Dla mnie nie ma żadnej debaty. Od wielu lat gramy tak samo i rozumiemy ten sport w określony sposób. Wszyscy zawodnicy mają podobne charakterystyki i dlatego ciężko jest tu grać, jeśli przychodzisz z zewnątrz. Mister to wie i nam o tym mówi. Natomiast w określonych momentach opcje mogą się zmieniać. Długie podania i bramki z kontrataku miały miejsce zawsze. Na każdą okazję ta drużyna ma określony sposób gry, a w ostatnich latach nie szło nam źle. Każdego roku musisz się poprawiać, by wciąż wygrywać.

Wczoraj wieczorem oglądałeś komedię na Canal + Liga? Wolisz kino czy teatr?
Nie chodzi o to, że nie chcę się wypowiadać. Po prostu nie oglądałem meczu. Widziałem tylko te obrazki, o których wszyscy mówią. Dyskutowanie o arbitrach jest skomplikowane. Jedni mogą interpretować to tak, drudzy inaczej. Najlepiej jest ich zostawić w spokoju. Oni mają swój komitet, który podejmuje odpowiednie kroki. Jeśli chodzi o teatr i kino, lubię i to, i to.

Jakie jest wasze dotychczasowe wrażenie na temat Taty? Wyobrażaliście sobie taki początek rozgrywek?
Odczucia są od początku bardzo dobre. Wykonywana praca jest bardzo dobra, przed sobą mamy bardzo dużo spotkań, drużyna musi się rozwijać, poprawiać. Zawsze mamy nadzieję na dobry początek i jego kontynuację. Mamy passę zwycięstw, postaramy się ją przedłużyć jak najbardziej się da.

Wyjazd do Ekwadoru miał wpływ na waszą formę na początku rozgrywek?
Czuję się dobrze. Z mojego punktu widzenia to jest normalne, że na początku, dopóki maszyna nie zaskoczy, jest ciężko. Trzeba rozwijać się jako zespół, z każdą minutą. Sezon się rozpoczął i chcemy, by był on lepszy niż poprzedni.

Jesteś zadowolony z tego, co grasz, pomimo że byłeś zmiennikiem w kilku meczach?
Jestem szczęśliwszy niż kiedykolwiek. To jest w granicach normalności. Ważne jest, byśmy wszyscy się czuli przydatni. Kiedy nie grasz, nie podoba ci się to, nikt tego nie lubi. Ale trzeba to zaakceptować. Decyduje trener i kieruje się dobrem zespołu. Kiedy szkoleniowiec podejmuje jakąś decyzję, to znaczy, że uważa, iż jest ona najlepsza dla drużyny. Musimy być w jak najlepszej formie, by trener miał z kogo wybierać.

Valdés postanowił opuścić Barçę. Jakie cechy personalne i piłkarskie posiada? Będzie ciężko znaleźć następcę?
Opisanie jego cech trwałoby długo, bo ma ich wiele. Jest na widoku. Chyba pięć razy zdobył Puchar Zamory. Ta drużyna wygrała wiele rzeczy, nie poradziłaby sobie bez Víctora. Gra na bramce w Barcelonie jest ciężka, a patrz jak długo on tu jest. To profesjonalista w 200%. Znalezienie takiego drugiego bramkarza będzie ciężkie, bo takiego nie ma, on jest numerem 1.

Jak oceniasz Alexisa oraz rotację między nim a Pedro?
Oceniam go bardzo dobrze, to dla nas bardzo ważny zawodnik, solidnie pracuje, często konstruuje akcje dla zespołu i dla siebie. Decyzja należy do mistera. Rywalizacja w drużynie jest bardzo duża. Jestem przekonany, że Alexis w tym roku zagra wspaniały sezon.

Mówi się, że kiedy zawodnik negocjuje kontrakt, może mu to zaszkodzić. Na ciebie to wpłynęło?Nie ma to na mnie wpływu. Jeśli coś idzie lepiej lub gorzej to nie dlatego. Jeśli chciałbym odejść, myślami byłbym w innym miejscu, ale tak nie jest. Nie mam kontroli nad spekulacjami. Staram się ich nie słuchać, nie czytać, ale czasem jest to ciężkie, bo pojawiają się z każdej strony. Staram się dobrze trenować i poprawiać swoją grę.

Jak radził sobie Puyol na treningu?
Widziałem go tylko chwilę, bo nie wykonywaliśmy tych samych ćwiczeń. Powiedział mi, że wszystko jest w porządku. Życzę mu, by mógł zagrać w oficjalnym meczu. Zasługuje na to jak nikt inny ze względu na pracę, jaką wykonuje każdego dnia. Oby wiadomość o jego powrocie nadeszła szybko, ale o tym zadecyduje jego stan.

Jak interpretujesz odpowiedź Arbeloi na wiadomość Piqué?
To jest bardziej pytanie do nich, czy dogadują się dobrze, gorzej, czy źle. To są dwie opinie dwóch zawodników z dwóch różnych drużyn, kolegów z reprezentacji. Każdy może działać w taki sposób, jaki uważa za słuszny. Każdy ma swoją opinię, każdy zawodnik, trener. To są tylko opinie.

Tata stosuje rotacje. Co wolisz: grać zawsze, choćby w ataku, czy rotowanie składem?
Każdy rok jest inny, w zeszłym sezonie również na początku były rotacje. W ciągu sezonu widać, jak wszystko się rozwija. Nie chodzi o to, co wolę. Moją naturalną pozycją jest środek pomocy. W ataku mamy zawodników, by stworzyć optymalny skład, by wszyscy mogli grać. Na dzień dzisiejszy czuję się bardzo dobrze, jestem bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że z biegiem czasu będziemy się rozwijać na poziomie osobistym i drużynowym.
Źródło: As

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz