Chociaż Gerardo Martino przejął stery miesiąc temu, do tej pory w sztabie szkoleniowym nie zaszły żadne zmiany.
Zadanie przebudowy struktury przypadło Andoniemu Zubizarrecie. Wraz z pojawieniem się Martino można mówić o czymś, co w przypadku linii lotniczych nazywa się ‘overbooking’. Sytuacja wkrótce ulegnie zmianie.
Nie chodzi o to, że Martino nie czuje się komfortowo w asyście współpracowników Tito Vilanovy. Jeśli jednak zajmujesz odpowiedzialne stanowisko, musisz mieć ludzi, których sam sobie wybrałeś i którym ufasz najbardziej. W przypadku Martino są to Jorge Pautasso, Elvio Paolorosso, Raúl Marcovich i Adrián Coria.
Argentyński trener przyznał, że liczy przede wszystkim na współpracę z trenerem od przygotowania fizycznego, którym za kadencji Vilanovy był Paco Seirul-lo. To człowiek z ogromnym doświadczeniem, cieszący się wielką renomą w klubie. W sztabie zostać ma również Joan Francesc Ferrer ‘Rubi’, odpowiedzialny za rozpracowanie rywali.
Jeśli chodzi o asystentów Tito – Jordiego Rourę i Aureliego Altimirę – Zubizarreta rozważa przeniesienie ich na inne stanowiska. Obaj mają kontrakt z klubem do 2014 roku i wykonają go, ale nie w roli trenerów. W klubie pozostaną również skauci: Álex García, Jordi Melero i Jaume Torras.
Gerardo Martino jest zdania, że będzie znacznie lepiej dla wszystkich, gdy każdy będzie odpowiedzialny za swoją działkę. To logiczne działanie, charakteryzujące profesjonalne przedsiębiorstwa, jakim jest FC Barcelona.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz