Przed meczem FC Barcelona – Atlético Madryt prezydenci obu klubów zjedli wspólny obiad w jednej z barcelońskich restauracji.
Sandro Rosell i Enrique Cerezo to dwaj prezydenci, którzy od dawna pozostają w dobrych stosunkach. Potwierdziła to dzisiaj miła atmosfera podczas tradycyjnego obiadu prezydentów.
Posiłek miał miejsce w restauracji Via Veneto. Po wyjściu z obiadu, obaj panowie chętnie rozmawiali z dziennikarzami. „Dziś wieczorem zmierzą się dwa zespoły, które w ostatnich pięciu latach zdobyły najwięcej tytułów” – przyznał sternik Atlético, wbijając tym samym szpilkę madryckiemu Realowi.
Rosell przyznał tymczasem, że nie żałuje transferu Villi. „To była najlepsza opcja dla wszystkich: dla nas, dla Villi i dla Atlético. Poza dzisiejszym wieczorem, życzę Villi wszystkiego najlepszego”.
Dzisiejsze menu nie odbiegało zbytnio od tego, które tradycyjnie pojawia się podczas takich spotkań. Prezydenci jedli sałatkę z krewetek, morszczuka z grilla oraz pączki czekoladowe.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz