Gerard Piqué bardzo krytycznie ocenia pracę sędziego Fernándeza Borbalána we wczorajszym meczu z Atlético Madryt. Obrońca Barcelony uważa, iż arbiter nie karał w odpowiedni sposób brutalnych zagrań rywali.
„Niech nie proszą nas potem o spektakl, nie pozwalają nam go dać. Nie rozumiemy tych standardów. Tłumaczenia sędziego to puste słowa", powiedział Gerard Piqué po wczorajszym spotkaniu.
Dodał także: „Już nie wiem, kiedy daje się kartkę, a kiedy nie. Wytłumaczono nam kryteria, jednak sędziowie ich nie stosują. To niewytłumaczalne, że za 14 fauli w ciagu 45 minut pokazuje się tylko jedną kartkę".
„Ile razy przewinił Gabi?", zapytał retorycznie Piqué, zwracając uwagę, iż zawodnik Atlético dostał żołtą kartkę dopiero w 80. minucie i to nie za jeden ze swoich ośmiu fauli, tylko za protesty.
Na koniec obrońca Barçy zauważył, że jeśli zarówno Barcelona, jak i Atlético, narzekały po meczu na pracę sędziego, to znaczy, iż arbiter nie zaliczył dobrego występu. „Jeżeli obie drużyny mają pretensje, to coś jest na rzeczy. Sędzia niepotrzebnie stał się bohaterem spotkania", powiedział Gerard Piqué.
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz