Drugi rok z rządu Jonathan dos
Santos chce walczyć do ostatniej chwili, by spełnić swoje marzenie o
zostaniu ważnym ogniwem Barçy. Zanim Tata Martino został
wybrany na trenera pierwszego zespołu, Meksykanin był już jedną nogą w
Realu Sociedad. Jednak przyjście argentyńskiego szkoleniowca zmieniło
postać rzeczy.
Jak wyjaśnił dziennikarz Daniel Gironés, korespondent Fox Esports w
Hiszpanii i znawca meksykańskiego futbolu, dos Santos spotkał się z
Gerardo Martino. Ten powiedział mu, że na niego liczy i dlatego pomocnik
postanowił zostać w Barcelonie i walczyć o miejsce w pierwszej
drużynie.
Sam Jonathan potwierdził to za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze.
„Z dużą radością informuję was, że zostaję w Barcelonie. Teraz widzę,
że moje marzenie o tryumfowaniu tutaj jest bliższe niż kiedykolwiek!
Dziękuję klubowi i misterowi za zaufanie, jakim mnie obdarzają! Visca el
Barca!", napisał zawodnik.
Źródło: Sport
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz