Oficjalna umowa sponsorka między
Qatar Airways, a FC Barceloną została ogłoszona dzisiaj na prezentacji w
Auditorium 1899, w której udział wzięli prezydent klubu Sandro Rosell,
wiceprezydent Javier Faus, a także Akbar al-Baker, prezes Qatar Airways.
Umowa została zawarta pod hasłem: „zespół, który łączy świat”.
W prezentacji dowiedzieliśmy się, iż reklama Qatar Airways będzie obecna na koszulkach Barçy, ale nie tylko. Mianowicie logo linii lotniczej ma pojawić się na
krzesełkach Camp Nou. Co więcej Qatar Airways pozyskał prawa do
posiadania swojego działu w klubowym muzeum. Jednakże Rosell odrzucił
propozycję zmiany nazwy stadionu. Prezydent klubu powiedział, iż
„zawodnicy nie pobrali żadnych opłat za wykorzystanie ich wizerunku w
reklamach Qatar Airways”.
Sandro Rosell na konferencji powiedział także, iż propozycja została przyjęta, bowiem linie lotnicze „dążą do doskonałości, tak jak klub. Będą również pośrednim sponsorem miasta i całej Katalonii”.
Pytany o aferę związaną z jego
firmami w Brazyli, powiedział: „To moje życie prywatne i chyba nie muszę
tego wyjaśniać. To wszystko działo się, zanim zostałem prezydentem
klubu. Nie myślę teraz o tym. Jednak niech wszyscy wiedzą, że działam
legalnie, uczciwie, przejrzyście i spełniam swoje deklaracje”.
Linia lotnicza zapłaci FC Barcelonie łącznie 30, 32 i 33,5 miliona euro kolejno w trzech sezonach. W umowie została również zawarta klauzula, która zawiera premię w wysokości 5 mln euro, w przypadku gdy klub zdobędzie Ligę Mistrzów. W zamian Qatar Airwyas pomaluje pięć samolotów w barwach Blaugrany.
Javier Faus zadbał o wyjaśnienie niektórych punktów w umowie. „Umowa przewiduje, że nazwę na koszulce można zmienić tylko raz. Umieściliśmy na koszulkach Qatar Airways i wszyscy w zarządzie to zaakceptowali”, powiedział.
„Wedle nowych przepisów, jeśli umowa miałaby zostać przedłużona, musiałoby wyrazić na to zgodę Zgromadzenie Delegatów”, dodał.
Jeśli chodzi o możliwość
sponsorowania pozostałych sekcji, Faus odpowiedział: „Umowa nie zawiera
sponsorowania innych sekcji. Musimy poszukać sponsorów dla innych
sekcji, ale to nie jest takie łatwe”, powiedział.
Tymczasem Akbar Al-Baker jest bardzo zadowolony z współpracy i relacji między obiema stronami mówiąc, iż „wierzy w owocną współpracę”. „FC Barcelona to klub z największą liczbą fanów na całym świecie, dlatego moja firma chce współpracować z tym klubem. Ta umowa jest naszą furtką do Europy, ale nie będziemy kontrolować klubu”, zakończył.
Źródło: Sport.es/Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz