Tito Vilanova przerwał swoje wakacje na Costa Brava, aby stawić się w
Barcelonie na wezwanie wiceprezydenta ds. sportowych Josepa Marii
Bartomeu oraz dyrektora sportowego Andoniego Zubizarrety, którzy
zaproponowali prezydentowi Sandro Rosellowi oraz trenerowi pierwszej
drużyny spotkanie informacyjne.
W ciągu posiłku poruszone zostały wszystkie bieżące sprawy klubu m.in. transfer Fontàsa do Celty, czy pozostanie Valentina i Julii w dyrekcji sportowej. Analizowano również najlepsze opcje na przyszłość.
Sporo czasu zajęło omówienie sprawy Thiago Alcântary i jego klauzuli odstępnego. Klub pozostawia decyzję o przyszłości zawodnika w jego rękach, a Tito Vilanova uważa, że postąpił szczerze, mówiąc mu, że uważa go za ważną postać, jednak nie mógł obiecać mu większej ilości minut. Rozmawiano również o innych zawodnikach, którzy świetnie się spisali na mistrzostwach Europy U-21, jak Cristian Tello, którego klauzula zostanie podniesiona, czy Marca Bartra, z którym klub oraz trener chce przedłużyć kontrakt. Jednak stoper waha się, czy podpisać umowę.. Po raz kolejny Tito zaznaczył, że jego priorytetem jest Thiago Silva, jednak jego zarobki komplikują sprawę w jeszcze większym stopniu niż sama kwota transferu.
Choć agent Valdésa potwierdził, że bramkarz wypełni kontrakt, nikt nie chce ryzykować. Rozmawiano już z reprezentantem Pepe Reiny, by Hiszpan podpisał kontrakt, gdyby Víctor oznajmił, że chce odejść. Wkrótce ma zostać ogłoszony też transfer ter Stegena, który pozostanie jednak w Borussii Mönchengladbach na rocznym wypożyczeniu.
Skreślona została możliwość sprzedania Alexisa. Natomiast Villa będzie mógł wybrać sobie nowe miejsce pracy. Co do Deulofeu, nie osiągnięto porozumienia: Tito chce, by trenował z pierwszą drużyną i grał w Barcelonie B, ale zawodnik i klub wolą wypożyczenie. Wszystko wskazuje na to, że wygra opcja numer dwa.
Poruszono także inne kwestie, jak potrzeba uzupełnienia sztabu technicznego po tym jak do Bayernu odeszli Domènec Torrent i Carles Planchart odpowiedzialni za skauting. Pierwszy na liście jest Rubi, trener Girony, który dziś walczy o awans do Primera División.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz