Jak donosi Marca, dyrektor sportowy przekazał słowa wsparcia Argentyńczykowi i zapewnił, że chce, by pozostał on na ławce trenerskiej.
Historia Gerardo Martino w Barcelonie jeszcze się
nie skończyła. Argentyński trener, którego kontrakt obowiązuje jeszcze
przez rok, otrzymał w ostatnich dniach poprzez Andoniego Zubizarretę
wsparcie ze strony klubu. Dyrektor sportowy przekazał mu wolę zarządu,
który chce, by został on w Barcelonie i rozpoczął pracę nad nowym
projektem.
Na spotkaniu z dyrektorem sportowym Martino
podsumował sezon i nie ukrywał tego, co przekazał publicznie. Nie
osiągnięto zakładanych celów, choć wciąż pozostały matematyczne szanse
na zwycięstwo w lidze. Zubizarreta przyznać miał, że w Barcelonie
oczekiwania zawsze są najwyższe, jednak ten sezon był dla klubu
nietypowy, za co Argentyńczyk nie ponosi odpowiedzialności.
Barcelona chce obecnie przede wszystkim zapewnić
przedłużenie kontraktu Messiego, a później zająć się głęboką przebudową
drużyny. Odejście wielu zawodników nie pozwala na skąpstwo takie jak w
poprzednich sezonach. Nad wszystkimi ruchami pieczę powinien sprawować
trener.
Będzie on także odpowiedzialny za kształtowanie
sztabu szkoleniowego, którego sytuacja była w tym roku specyficzna ze
względu na dublowanie niektórych pozycji. Prowokowało to konflikty z
powodu odmiennych wizji pracy między ekipą Tito Vilanovy a osobami,
które przybyły z Martino.
Martino jest samokrytyczny w stosunku do swojej
pracy w pierwszej drużynie. Uważa, że w wielu przypadkach należało
postąpić inaczej. Duże znaczenie ma także normalny presezon, podczas
którego można pracować z drużyną od początku.
Na decyzję zarządu i Zubiego wpływa również to, że
pierwsze kontakty na rynku pokazały, że nie ma trenerów będących
gwarancją sukcesu i osiągalnych w kontekście przyszłego sezonu. Najlepsi
szkoleniowcy nie chcą opuszczać swoich klubów.
Źródło: Marca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz