Po meczu derbowym z Espanyolem trener Tata Martino pojawił się na konferencji prasowej, by wypowiedzieć się na temat tego spotkania. 
Mecz:
 „To było spotkanie trudne do sędziowania. Przy
 rzucie karnym byłem bardzo daleko. Domyślam się, że była ręka. Wydaje 
mi się smutne, że nie będzie się więcej mówić o piłce nożnej. Tutaj 
zawsze uczę się czegoś nowego. Będąc w Argentynie, sądziłem, że nie robi
 się takich analiz. Narzekałem na to w moim kraju i powtarzam to tutaj. 
Na pewno nie będzie się mówić o piłce nożnej, tylko o sędziowaniu".
Ważne zwycięstwo: 
„Ważne było, by dzisiaj wygrać, bo
 to mecz derbowy. Te spotkania zawsze trzeba wygrywać. Bardzo to 
doceniamy. Wszystko, co zostało do końca sezonu, jest bardzo trudne. 
Mamy przed sobą siedem finałów i w takich przypadkach zawsze pamiętamy o
 meczu z Valladolid, by nie popełnić tych samych błędów".
Błędy w końcówce:
 „Takie pomyłki się zdarzają, kiedy
 zazwyczaj utrzymujemy się przy piłce. To ryzyko, jakie trzeba podjąć, 
bo dla nas podstawą jest posiadanie piłki".
Intensywny rywal: 
„Chcieliśmy grać tak jak w 
pierwszych piętnastu minutach, grając za plecami pomocników z cofniętym 
Messim. Nie udało się to i mieliśmy większe problemy z wyprowadzaniem 
piłki, bo Espanyol dobrze naciskał".
Zimna krew Messiego: 
„Mając go na boisku, historia niemal zawsze kończy się w ten sam sposób".
Wejście Iniesty: 
 „Iniesta miał wejść za Cesca, ale zdobyliśmy bramkę i ściągnęliśmy Pedro".
Twarda gra: 
 „Ciężko było przypuszczać, że w 
dzisiejszym meczu nie będzie ostrych wejść. Przeciwnik jest bardzo 
waleczny, spodziewałem się tego".
Víctor Valdés:
 „W imieniu całej drużyny przekazujemy
 mu całą naszą radość i wsparcie. Dedykujemy mu to zwycięstwo. Ten 
zespół jest przyzwyczajony do złych wiadomości, a sposób, jaki 
wybierają, by na nie zareagować, to praca na boisku".
Różnice w porównaniu do El Clásico:
 „Ten mecz ma 
wiele wspólnego z tym, czego dokonaliśmy. Pojechaliśmy na Bernabéu po 
zwycięstwo i dziś ponownie zwyciężyliśmy. Sevilla również nam pomogła. 
Wydaje mi się ważne, że zawodnicy pamiętają, jak graliśmy sześć dni 
temu, aby ocenić wysiłek, jaki trzeba wykonać".
Źródło: As
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz