Leo Messi był gościem w studiu Barça TV z okazji 10-lecia programu Promeses (kat. „obietnice"), który prezentuje dobrze zapowiadających się piłkarzy z młodych sekcji Blaugrany.

Prezenter Jaume Marcet przeprowadził krótki wywiad z czterokrotnym zdobywcą nagrody dla najlepszego piłkarza globu, przypominając jednocześnie, że tematem pierwszej edycji wyżej wspomnianego programu z 8 marca 2004 roku był debiut Leo w Barçy B.
Nie poruszano tematu aktualnej sytuacji w Barcelonie
Na początku rozmowy Argentyńczyk wspominał swoje początki w młodzieżowych sekcjach Barçy, podkreślając przy tym, że Barcelona dała mu wszystko. „Wychowałem się zgodnie z wartościami wyznawanymi przez La Masíę. Jestem tym, kim jestem, właśnie dzięki nim".
Na początku rozmowy Argentyńczyk wspominał swoje początki w młodzieżowych sekcjach Barçy, podkreślając przy tym, że Barcelona dała mu wszystko. „Wychowałem się zgodnie z wartościami wyznawanymi przez La Masíę. Jestem tym, kim jestem, właśnie dzięki nim".
„Na początku było ciężko"
Leo przyznał, że wielką radość sprawił mu pierwszy telefon z Barcelony. „Jednak na początku wszystko się skomplikowało. Miałem sześć miesięcy przerwy w oczekiwaniu na transfer, który nie nadchodził. A gdy już tak się stało, doznałem kontuzji".
Jednak, jak podkreśla, zawsze walczył o swoje marzenie o grze w pierwszej drużynie i „nawet wtedy, kiedy wszyscy bracia wrócili do Argentyny, ja chciałem walczyć dalej".
„Cudownie było móc znaleźć się wśród piłkarzy pierwszego składu"
„Gdy byłem już w drugiej drużynie, wzywali nas, gdy piłkarze pierwszego składu doznawali kontuzji. Nie graliśmy, ale cudownie było tam być".
„La Masía mnie wychowała"Tym samym Leo Messi podkreślił, jak ważne dla Barçy są sekcje młodzieżowe. „To może posłużyć jako przykład dla wszystkich, gdy widzisz tylu wychowanków w pierwszej drużynie. Cieszymy się, kiedy co raz to nowi zawodnicy pną się w górę, aby ostatecznie dołączyć do nas. Ja chcę, żeby cieszyli się grą. To jest najważniejsze w tym sporcie. Jeśli ciężko pracują, bardzo chcą i potrafią się poświęcać, myślę, że są w stanie spełnić wszystkie marzenia".
„Piqué jest już spokojniejszy"
Messi wspominał też to, jak grał z Ceskiem i Piqué w najniższych kategoriach wiekowych, jeszcze zanim obaj odeszli do Premier League. „Cesc był bardzo ważną osobą w szatni. Był bardzo wesołym chłopakiem. Zdecydował się odjeść i bardzo dobrze mu poszło. Na szczęście znowu jest z nami".
Z kolei „Piqué był żartownisiem. Teraz jest spokojniejszy. Zawsze był wobec mnie bardzo dobry".
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz