Sergio Busquets pojawił się w strefie mieszanej po meczu z Realem Valladolid, by wypowiedzieć się na temat porażki swojej drużyny.

Analiza:

Analiza:
„To był ciężki dzień, zostało niewiele kolejek i nie można tracić punktów. Różnica czterech oczek może być istotna. To jasne, że kwestia mistrzostwa się skomplikowała, nie zagraliśmy dobrze. Trzeba wyciągać wnioski z przegranych spotkań. Valladolid lepiej czuł ten mecz, miał większe chęci na zdobycie bramki. My nie istnieliśmy aż do drugiej połowy".
W czym należy się poprawić?:
W czym należy się poprawić?:
„Chodzi o to, byśmy mieli większą ochotę na walkę o zwycięstwo od samego początku, na bycie lepszym od rywala, a dziś tego nie szukaliśmy. Ta porażka nam wystarczy. Trzeba się przygotować na środowe spotkanie. Wszystko wskazuje na to, że będziemy tracić do lidera cztery punkty i musimy wygrać na Bernabéu".
Jak znieść cios?:
„Porażka boli i sprawia, że czujesz się źle, ale od jutra trzeba już się przygotowywać na Ligę Mistrzów i poprawić inne aspekty. Mamy dobrą przewagę i musimy awansować do ćwierćfinału".
Pomimo przegranego meczu z Valladolid i straty trzech punków Dani Alves nie ma wątpliwości, że Barcelona będzie walczyć do końca.
„Nic z tych rzeczy. Zabrakło nam ruchliwości, nie zaangażowania. To nie jest wymówka, ale to boisko nie było łatwe. Musimy zaakceptować to, co się stało. Nie udało nam się zdobyć punktów, ale trzeba kontynuować grę, nie ma innej możliwości. Jeśli będziemy lamentować, to strata może być jeszcze większa. Trzeba zrozumieć, że są to trzy punkty mniej. Musimy się pozbierać. W końcu ta drużyna już pokazała, że potrafi walczyć do końca".
La Liga w niebezpieczeństwie:
La Liga w niebezpieczeństwie:
„To oczywiste, że za każdym razem błędy kosztują coraz więcej. Jeśli nawalimy w środę, to strata będzie dużo większa niż dzisiaj. Póki są możliwości, będziemy walczyć. Dużo zależy także od tego, co pokażą inni, więc sytuacja się skomplikowała. Jednak nam nie pozostaje nic innego, będziemy walczyć, póki mamy szanse. Kto w nas nie wierzy, niech opuści pokład".
Czy to was dotknęło?:
Czy to was dotknęło?:
„Oczywiście, że to nas dotknęło, jesteśmy smutni i wkurzeni. Jednak nie ma czasu na płacz".
Źródło: AS

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz