wtorek, 18 marca 2014

Alves: Przeciwko Realowi musisz zagrać mecz swojego życia

Brazylijczyk Dani Alves w wywiadzie dla Gol TV wypowiedział się na temat zbliżającego się meczu z Realem Madryt.
Alves: Przeciwko Realowi musisz zagrać mecz swojego życia
Czym jest El Clásico?:
 „Klasyk to najlepsze spotkanie, jakie można rozegrać, nie licząc finałów. Dla zawodnika, który naprawdę lubi futbol, to jest upragniony mecz. Kiedy zaczynasz grać w piłkę, kiedy to staje się twoim zawodem, kiedy stajesz się profesjonalnym sportowcem, El Clásico jest najlepszym, co może ci się przytrafić i pragniesz w nim grać. Gdy w krótkim okresie graliśmy cztery czy pięć meczów z Realem, byłem szczęśliwy i zadowolony, bo to jest moje ulubione spotkanie".

Większa presja w tego typu meczach: 
„Wiemy, że ogląda nas cały świat. Ty musisz zagrać mecz swojego życia, bo wiele osób ma nadzieję, że to zrobisz. W tym tkwi twoja koncentracja, w świadomości, że wielu ludzi oczekuje, iż w tym spotkaniu zobaczy twoją najlepszą wersję".

Wspomnienia z 2:6 na Bernabéu:
 „To było historyczne spotkanie dla kibiców. Warte tylko trzy punkty, tak samo, jakbyśmy wygrali 1:0. Dla kibiców to istotne, że wygraliśmy 6:2 na Bernabéu, dla mnie liczą się trzy punkty. Ja jestem z tych, którym nic nie mówi awans do kolejnej rundy. Dla mnie wymowne są trofea, które podnoszę, medale, które zawiesza się mi na szyi, a także puchary i repliki, które mam w swoim domu. Reszta niewiele mi mówi".

Cristiano Ronaldo i Gareth Bale naprzeciwko: 
„To, co mnie rusza, to rywalizacja z lepszymi, nie z kimś gorszym ode mnie. To właśnie to, że mierzę się z najlepszymi, napędza mnie w moim zawodzie, bo dużo się przygotowuje do tych pojedynków. Gdybym nie stawał naprzeciwko najlepszych, nie grałbym w Barcelonie, tylko w drużynie z mojej miejscowości, bo tam nie mógłbym się z nikim zmierzyć. Uwielbiam sprawdzać się na tle najlepszych, to mnie motywuje w moim zawodzie".

Gol przeciwko Realowi:
 „Byłem bardzo zadowolony z powodu tego golazo, nie z powodu rywala, któremu strzeliłem. Powtórzę, ludzie lubią się chełpić, że strzeliłem Realowi Madryt, ale ja jestem zadowolony, bo uderzyłem bardzo trudną piłkę i wpadła do siatki. To mnie uszczęśliwiło i mogliśmy z Abidalem wykonać taniec, który ćwiczyliśmy przez cały tydzień na mecz, w którym zdobędę gola. I patrz, strzeliłem Realowi Madryt, a ostatecznie moją radością było to, że mogłem dzielić ten moment z Erikiem".
Źródło: Marca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz