W niedzielę FC Barcelona zagra z
Sevillą na wyjeździe, a dziś na konferencji prasowej pojawił się
napastnik katalońskiego klubu - Pedro.
Blaugranę czeka w niedzielę bardzo
trudny mecz z rywalem, który na swoim stadionie zawsze jest groźny.
Zagrają na Sánchez Pizjuán przeciwko Sevilli i na pewno poszukają trzech
punktów po tym, jak tydzień temu Valencia wygrała 3:2 na Camp Nou. "Ten
mecz będzie niezwykle ważny. Gramy o coś więcej, margines błędu jest
bardzo mały i praktycznie nie możemy już popełniać żadnych błędów",
powiedział Pedro.
Kanaryjczyk nie zapomina pierwszego
meczu przeciwko Sevilli w tym sezonie na Camp Nou, kiedy to
Andaluzyjczycy "wysoko zawiesili poprzeczkę". Teraz zajmują 7. miejsce w
tabeli La Liga i "mają naprawdę dobry sezon".
Pedro przyznał także, że porażka z
Valencią w poprzednim tygodniu była bardzo bolesna. "To był dla nas
trudny pojedynek. Musimy jednak patrzeć do przodu, nie możemy pozwolić
sobie na stratę punktów, ponieważ każdy błąd może nas wiele kosztować na
finiszu rozgrywek. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby plan został
wykonany. Czasem jednak idzie gorzej, niż zakładałeś, a czasem lepiej",
dodał.
Sporo mówiło się w ostatnim czasie na
temat słabej frekwencji na Camp Nou. Skrzydłowy Barcelony odniósł się
również do tej kwestii. "Oczywiście, że to zauważyliśmy. Inaczej się
gra, gdy na stadionie siedzi 98 tysięcy widzów, a jeszcze inaczej, gdy
jest ich 38 tysięcy. Godziny spotkań także w tym nie pomagają, my
preferujemy grę o godzinie 20:00, ale mam nadzieję, że fani odpowiednio
na to zareagują, jak zawsze".
Na koniec Pedro wypowiedział się na
temat Messiego i Neymara. Na temat Argentyńczyka: "Wydaje się
zmotywowany i nastawiony na coraz lepszą grę", a na temat Brazylijczyka:
"Jest szczęśliwy, gdyż jego proces rehabilitacji przebiega dobrze".
Jeśli Kanaryjczyk wybiegnie w niedzielę na murawę, to będzie jest 250.
mecz w barwach katalońskiego klubu.
Źródło: FCBarcelona.cat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz