Po zdobyciu bramki fanów Barcelony ucieszyła jeszcze jedna wiadomość: czerwona kartka dla Iñigo Martíneza.
Warto przypomnieć kontekst: w 43. minucie sam na sam z Pinto znalazł
się Carlos Vela. Meksykanin był nieprzepisowo powstrzymywany przez
Javiera Mascherano, ale arbiter spotkania, pan José Luis González
González, nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego.
Odbita przez Pinto futbolówka zapoczątkowała bramkową akcję
Busquetsa. W momencie, gdy piłka trafiła do siatki Zubikaraia, nerwów na
wodzy nie potrafił utrzymać Iñigo Martínez. Obrońca Realu Sociedad tak
ekspresyjnie protestował, że arbiter z Kastylii i León od razu pokazał
mu czerwoną kartkę.
Źródło: AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz