W ten poniedziałek, 17 lutego, minie 40 lat od spektakularnego sukcesu Barçy. W 22. kolejce sezonu 1973/74 ekipa Blaugrany,
z Cruyffem i Rexachem w składzie, rozbiła na Santiago Bernabéu Real
Madryt 5:0, upokarzając odwiecznego rywala na jego własnym stadionie.
W 22. kolejce pierwszego sezonu po pozyskaniu holenderskiej gwiazdy,
Johana Cruyffa, z Ajaksu Amsterdam, Barça pewnie przewodziła ligowej
klasyfikacji, zachowując siedmiopunktową przewagę nad Atlético. Real
Madryt, mimo głośnego transferu niemieckiego pomocnika Guntera Netzera,
nie spisywał się dość dobrze i do Barçy tracił aż 9 punktów, plasując
się w środkowej części tabeli. W takiej sytuacji w miarę oczywisty
wydawał się fakt, że do kolejnego El Clásico Barça przystępowała w roli faworyta. Jednak nawet najwięksi optymiści wśród culés nie spodziewali się tego, co miało nastąpić 17 lutego na Bernabéu.
Cała Hiszpania widziała
W czasach, gdy jedyną stacją telewizyjną w kraju była TVE (Televisión
Española), do transmisji wybierano z reguły jeden mecz odbywający się w
każdą niedzielę o godzinie 20. W tym dniu, co logiczne, wybrane zostało
właśnie spotkanie Realu z Barçą. Dzięki temu cała Hiszpania mogła
zobaczyć prawdziwy pokaz siły Blaugrany, w którym katalońska drużyna niczym walec przejechała się po Królewskich.
Uczyniła to w tak spektakularny sposób, że następnego dnia jeden z
nagłówków w madryckiej prasie brzmiał: „Real niczym szmaciana lalka w
rękach Barçy". Na niezapomniane dla wszystkich culés zwycięstwo 5:0 złożyły się bramki Asensiego (dwie), Cruyffa, Juana Carlosa i Sotila.
Jak można było się spodziewać, ulice Barcelony dzięki temu
wspaniałemu zwycięstwu oszalały z radości. Ta wygrana zapowiadała
dominację Barçy w lidze i zdobycie tytułu mistrzowskiego po czternastu
latach posuchy. Trzeba również przyznać, że euforia po zwycięstwie Blaugrany
zdecydowanie przyczyniła się do zmniejszenia niepokoju spowodowanego
napiętą sytuacją polityczną, jaka wówczas panowała w całej Hiszpanii.
Źródło: FCBarcelona.cat

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz