czwartek, 16 stycznia 2014

Xavi: Byłem blisko przejścia do Bayernu

Wszyscy znają historię z 1999 roku, gdy nastoletni wówczas Xavi Hernández był o krok od przejścia do Milanu, który kusił go astronomicznym jak na tak młodego gracza kontraktem. Ostatecznie zawodnik pozostał jednak w Barcelonie, czując, że czeka go tutaj wielka przyszłość. Okazuje się, że niemal dziesięć lat później sytuacja prawie się powtórzyła.
- To było w 2008 roku, sprawa była bardzo poważna. Odbyło się nawet spotkanie z trenerem Bayernu i Branchinim (agent FIFA) - ujawnił Xavi w rozmowie z Mundo Deportivo. W 2008 roku Pep Guardiola zastąpił na stanowisku trenera Franka Rijkaarda i był osobą, która zablokowała transfer pomocnika do Bawarii. - Na nic nie było czasu. Pep złapał mnie i powiedział, że nie mogę odejść, że Barça musi być budowana wokół określonych graczy, którzy nie mogą odejść.

- I nie pomyliłem się. To była kolejna dobra decyzja, bo moim marzeniem jest zakończyć karierę w Barcelonie. I kto by pomyślał. Teraz tym, który jest w Bayernie, jest Pep. Takie są realia futbolu.  To niewiarygodne - kontynuował.
W trakcie swojej wielkiej kariery Xavi odrzucił dwie lukratywne oferty. Pierwszą w wieku 19 lat, gdy trenerem Barçy był Louis van Gaal. Milan zaoferował mu wówczas 250 milionów peset rocznie, pięcioletni kontrakt, willę w prestiżowej dzielnicy, darmowe bilety lotnicze, a jego ojcu Joaquimowi pracę. 
Część rodziny zaakceptowała już tę ofertę, ale stanowczy sprzeciw złożyła matka piłkarza, Maria Mercè. - Jeśli chodzi o Bayern, rodzina nie miała z tym nic wspólnego. Pep szybko mnie przekonał i tak jest do dziś - mówił Xavi.

To były jedyne oferty, Xavi nic nie wie o zainteresowaniu drużyn z amerykańskiej MLS, New York City FC czy New York Red Bulls. - Nikt nie zaproponował mi niczego więcej. O Nowym Jorku nie wiem nic więcej poza tym, że jest tam bardzo zimno. Henry nie dzwonił do mnie, nie rozmawiałem z nim. Nawet nie mam jego numeru - wyjaśnił. Dodał, że jego jedynym celem jest zakończenie kariery w Barcelonie, choć zdaje sobie sprawę, że może być to niemożliwe ze względu na wysokie oczekiwania wobec zespołu, zobligowanego do wygrywania nawet meczów towarzyskich.
Źródło: Mundo Deportivo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz