niedziela, 12 stycznia 2014

Martino: Messi i Neymar nie byli gotowi, by zagrać od początku

Po meczu z Atlético Madryt trener Tata Martino pojawił się na konferencji prasowej, by podsumować to spotkanie i wypowiedzieć się na temat poszczególnych zawodników.
FOTO: MIGUEL RUIZ - FCB
Wynik
„Punkt jest dobry, choć chcieliśmy wygrać. Graliśmy z wyróżniającą się drużyną, mieliśmy swoje okazje i włączyliśmy się do walki. 50 punktów i fotel lidera po pierwszej rundzie nie są złe".

Messi i Neymar na ławce
„Nie byli gotowi, by rozpocząć ten mecz. Chcieliśmy, aby weszli w 15 lub 20 minucie drugiej połowy, ale Iniesta został kopnięty w kolano i Messi musiał go zmienić w przerwie. Planowaliśmy, że zagra mniej, jednak wykazał się błyskotliwością i stworzył dwie okazje. Również odczuł, jak niewygodnym rywalem jest Atlético".

Czy posadzenie Messiego i Neymara na ławce było pokazem władzy?
„Podejmowanie decyzji to moje zadanie i uznałem, że to jest najlepsze rozwiązanie. Przed meczem z Getafe Neymar miał rozstrój żołądka, a to zawsze ma wpływ na grę. Pamiętamy, że Messi zdobył w środę dwie bramki, ale nie można zapominać o 60 dniach, podczas których był nieaktywny. Każdy trener zrobiłby to co ja".

Trudny mecz
„Wszyscy mają problemy w spotkaniach z Atlético. Mieliśmy dwie okazje w drugiej połowie i jedną w pierwszej. Dwa uderzenia ominęły bramkę, a jedno obronił Courtois. Wiedzieliśmy, że nie będziemy mieć niezliczonej liczby szans w meczu z Atlético. Ale z drugiej strony przetrwaliśmy ich groźne kontrataki".

Tytuł
„Atlético będzie walczyć o mistrzostwo tak jak do tej pory".

Trzy spotkania z Atlético
„W Superpucharze Diego Costa grał z prawej strony. Dziś rozpoczęli z dwoma napastnikami, ale później Costa przeszedł na prawe skrzydło. Te trzy mecze były podobne, w każdym Atlético czekało na nasz błąd".

Najlepsze
„Podobało mi się to, że nie prowokowaliśmy rzutów wolnych, ani nie cierpieliśmy po kontratakach. Była duża koncentracja. To prawda, że nie mogliśmy szybko operować piłką. Na palcach jednej ręki można policzyć takie sytuacje. Ale trzeba myśleć też o przeciwniku, a zagraliśmy solidnie w defensywie. Być może zabrakło nam dynamiki w ataku".

Liderzy po rundzie jesiennej
„Kto będzie o tym pamiętał? Wolę być liderem po rundzie wiosennej".

Pedro i Cesc
„Wydało mi się rozsądne, by to oni rozpoczęli mecz. Dzięki temu mieliśmy jeszcze jednego zawodnika wprowadzającego równowagę, bo przy trzech napastnikach zespół mógłby się podzielić i moglibyśmy stracić bramkę po kontrataku. Sergi Roberto wszedł, ponieważ groziła nam utrata kontroli nad meczem".

Podsumowanie dotychczasowej części sezonu
„Idzie nam coraz lepiej. Wygrywaliśmy mecze, mimo że nie byliśmy zbyt solidni, a po porażkach w Amsterdamie i Bilbao się poprawiliśmy. Zdobyliśmy 50 punktów. Świetna gra nie zawsze szła w parze ze świetnymi wynikami. Dzięki temu spotkaniu będziemy silniejsi. Trzeba cierpieć w niektórych meczach, by w innych móc się cieszyć".
Źródło: AS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz